"Klan": Wielki problem Bożenki z wyborem chrzestnych dla Ali...
Bożenka (Agnieszka Kaczorowska) bardzo się zdenerwuje, gdy Miłosz (Konrad Darocha) w żartach zaproponuje Uli (Monika Dryl) i Kornelowi (Marcin Kołaczkowski), by zostali rodzicami chrzestnymi malutkiej Ali (Natalia Kasprzykowska). - Może weźmy chrzestnych z ulicy, byle kogo... - zakpi z pomysłu męża.
W 3018. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 w czwartek 17 listopada o godzinie 18.00) Bożenka zrobi mężowi karczemną awanturę o to, że postawił ją w bardzo niezręcznej sytuacji, proponując Urszuli i Kornelowi - bez żadnych konsultacji z nią - by trzymali do chrztu Alę.
- Żartowaliśmy! Kornel mówił, żeby brać chrzestnych, którzy słuchają dobrej muzyki, to rzuciłem, że może oni... Żart! Zresztą, odmówili... - zacznie usprawiedliwiać się Miłosz.
- A jakby się zgodzili, to co? - zapyta Bożenka, a mąż odpowie jej, że po prostu byliby chrzestnymi i... po problemie.
- Oczywiście, dla ciebie to nie problemem. Weźmy byle kogo! - krzyknie i doda, że chrzestnymi ich córki powinien być ktoś z rodziny.
Miłosz, aby nieco ostudzić emocje i udobruchać wściekłą żonę, stwierdzi bardzo spokojnym tonem, że przecież Ula jest z rodziny.
- Jest, ale znamy ją krótko. Są bliższe mi osoby - powie młoda mama i wymieni Kasię (Julia Królikowska), Kamilę (Martyna Kowalik) i Maćka (Piotr Swend).
- A ja chciałbym wziąć Wojtasia, mojego dźwiękowca - zaproponuje Miłosz.
Bożenka westchnie głośno i spojrzy na męża taki wzrokiem, że ten po prostu zamilknie. Dopiero po chwili odważy się zapytać:
- To kogo weźmiemy?
- Zapytam Kasi, a na ojca chrzestnego mam jeden pomysł, ale na razie ci nie powiem - odpowie mu żona.
Niestety, okaże się, że Kasia nie była jeszcze u bierzmowania, więc nie może zostać matką chrzestną. Kamila z kolei uzna, że nie nadaje się do tej roli, bo ma problemy z wiarą...
- Rodzice chrzestni, z tego co wiem, powinni być też przewodnikami duchowymi dla dzieci. Nie nadaję się. Przepraszam, ale nie chce być hipokrytką - słyszy Bożenka od Kamili.
Dziewczyna zaproponuje kuzynce, by wzięła na chrzestnych... Ulę i Kornela.
- Czy Miłosz do ciebie dzisiaj nie dzwonił? Nie widziałaś się z nim? - zapyta Bożena, podejrzewając, że Kama spiskuje z jej mężem.
Chojnicka zaprzeczy.
- Właściwie chrzestnego już mam, ale nie wiem, jak Miłosz na niego zareaguje - zwierzy się w jej Bożenka i doda, że wybrała swego przyrodniego brata Kostka (Sławomir Doliniec).
- Jeżeli chodzi o przewodnictwo duchowe, to nikogo lepszego chyba nie znajdziesz - zażartuje Kamila.
Czy Bożenka przekona ją, by jednak została matką chrzestną Ali?