"Klan": Ula i Kornel będą mieli dziecko?

W 3046. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 w środę 4 stycznia o godzinie 18.00) Leokadia zwierzy się Grażynce, że jest bardzo szczęśliwa i ma nadzieję, że już niedługo zostanie prababcią. 

- Ula jest w ciąży? - wprost zapyta ją synowa, nie kryjąc zadowolenia z tego, że Ula (Monika Dryl) i Kornel (Marcin Kołaczkowski) zdecydowali się założyć prawdziwą rodzinę.

- Jej się świetnie z tym Kornelikiem żyje, to pewnie i niedługo o dziecku pomyślą - rozmarzy się Leokadia.

Grażynka jednak bezpardonowo sprowadzi teściową z obłoków na ziemię.

- Nie tak prędko! Teraz młodym się nie spieszy, a potem się dziwią, że już za późno - powie.

Kwapiszowa, choć nie bez ociągania, przyzna jej rację.

- To prawda! Im się wydaje, że czas stoi w miejscu i ze wszystkim zdążą bo są tacy młodzi. Dopiero na starość człowiek rozumie, ilu marzeń nie zdążył zrealizować. Jak ja... - westchnie.

Jeszcze tego samego dnia Grażynka dowie się, że Leokadia dostała propozycję nie do odrzucenia. Bronek (Czesław Bogdański), z którym matka Leopolda (Grzegorz Wons) spotyka się od pewnego czasu, poprosił ją, by wyjechała z nim do Australii.

- Na pół roku! - zakomunikuje pan Bronisław Grażynie i Leopoldowi.

- Tak. Zawsze marzyłam, żeby tam polecieć. Tyle mnie w życiu ominęło, że to może być ostatnia szansa. Jestem już gotowa. Tylko bilet kupić... - powie Kwapiszowa.

Tylko jedna rzecz będzie w stanie odwieść Leokadię od zamiaru wyjazdu na drugi koniec świata - ciąża jej ukochanej wnuczki. Tymczasem Ula wyzna Bożence (Agnieszka Kaczorowska), że uważa, iż faceci w ogóle nie rozumieją kobiet, które właśnie zostały matkami.

- Zaczyna im się wydawać, że są głową rodziny, że muszą tę rodzinę utrzymać... Oni do pracy, kobieta przy dziecku. A przecież tyle kobiet łączy macierzyństwo z pracą i super sobie radzą - powie.

Czy to oznacza, że jednak spodziewa się dziecka i na zapas boi się, czy Kornel pozwoli jej pracować po porodzie?