"Klan": Tylko u nas! Olga Borys u Lubiczów!
Do obsady sagi rodu Lubiczów dołączyła 47-letnia obecnie Olga Borys, czyli niezapomniana Zuzia Śnieżanka z „Lokatorów”. Co ciekawe, w najstarszej polskiej telenoweli zagra już trzecią postać! Poznaj szczegóły!
Przypomnijmy, że w sezonie 1998/1999 Olga Borys wcieliła się w "Klanie" w postać niejakiej Iwony Walczak z Radomia, zwyciężczyni konkursu audio-tele. Z kolei w sezonach 2008/2009 oraz 2009/2010 popularna aktorka grała w tym serialu urzędniczkę Leokadię Szydłowską.
Przy trzecim podejściu do "Klanu" Olgę Borys zobaczymy jako Mirę, pierwszą żonę Marka (Marek Kaleta), obecnego partnera życiowego Czesi (Anna Powierza).
Ujawniamy, że w 3784. odcinku (emisja w środę 7 kwietnia o godz. 17.55 w TVP1) Czesia poprosi Brajana (Marcin Błaszak), żeby spróbował odnaleźć pierwszą żonę Marka, bo ona koniecznie musi z nią porozmawiać. Okaże się, że Cebula już to zrobił i mogą nawet tego samego dnia się z nią spotkać. Mira szczerze opowie im o życiu z Markiem i o tym, dlaczego to właśnie jemu sąd powierzył opiekę nad Patrykiem (Kacper Kriger).
- Miałam depresję poporodową... Urodziłam Patryka i straciłam zainteresowanie wszystkim... Również dzieckiem... Marek przejął moje obowiązki. Ale on nie rozumiał, co się ze mną dzieje. Złościł się, że jestem leniwa, nieczuła. A ja po prostu nie byłam w stanie... Nawet próbowałam ze sobą skończyć. Na szczęście Marek był idealnym ojcem... - wyzna Mira.
- Kiedy się trochę uporałam z moją depresją, też chciałam być dobrą matką, ale w porównaniu z Markiem wypadałam żałośnie... Bo ja się dopiero wszystkiego uczyłam, a Patryk miał już prawie roczek... Marek krzyczał, że do niczego się nie nadaję, że jestem wyrodną matką. Że on się wyprowadzi i zabierze dziecko do swoich rodziców - doda.
- I pewnie groził, że pozbawi panią praw do dziecka? - zgadnie Czesia.
- Oczywiście! Chciał ze mnie zrobić wariatkę... A jednocześnie zabronił mi chodzić na psychoterapię, bo uznał, że to właśnie wpędza mnie w depresję! W końcu załamałam się kompletnie. Wie pani - leki, szpital. Marek był chyba zadowolony, że został sam z naszym synem. I kiedy Patryk skończył trzy lata, wniósł pozew o rozwód. Byłam w takim stanie, że było mi wszystko jedno... Nie wzięłam nawet adwokata... - zrelacjonuje Mira.
- I Marek stał się głównym opiekunem Patryka... - dopowie Czesia.
Mira oświadczy, że zamierza to zmienić w najbliższym czasie.