"Klan": Trzymaj się, mamo!
Oskarżany o wyłudzanie pieniędzy Daniel (Marek Kossakowski) postanowi zniknąć, ale na koniec przyzna Monice (Izabela Trojanowska), że pomylił się co do Feliksa (Jan Piechociński).
W 2918. odcinku "Klanu" (emisja w poniedziałek 4 kwietnia o godz. 17.55 w TVP1) okaże się, że Daniel wyjeżdża.
Jak zwykle, nie zechce powiedzieć matce, dokąd.
- Obowiązki mnie wzywają - poinformuje lakonicznie.
- Na pewno obowiązki... a nie... policja? - spyta Monika.
- Nie uciekam - usłyszy w odpowiedzi. - Nie mam powodu. Tłumaczyłem ci. Niczego, od nikogo nie wyłudziłem. Darowizny na fundację to nie są wyłudzenia! I zamknijmy wreszcie ten temat.
- Bogdan (Marcin Troński) widzi to inaczej... - wtrąci Monika.
- Bogdan szuka sobie spokojnej przystani na emeryturę... i ma apetyt na ciebie, na ten dom... Nie widzisz tego? - zaatakuje celnie Daniel. - Powie wszystko, byleś tylko czuła, że on coś może, że jest w stanie coś ci załatwić, pomóc... Naprawdę, mamo, skończ z tą naiwnością. Ostatni raz ci powtarzam. Nie złamałem prawa. A Fundacja ma pokwitowanie na wszystkie kwoty, jakie przyjęła.
- Myślałam, że zostaniesz na dłużej. Skoro nawet z Feliksem znaleźliście wspólne tematy...
- Co do Feliksa, to muszę przyznać, że się pomyliłem... - powie Daniel. - Za tą komiczną facjatą jest jednak kawałek człowieka. I nawet nieźle pisze... Pozdrów go ode mnie, jak wróci... Ma dziś spotkanie w sprawie pracy... Trzymaj się, mamo... I życz mi powodzenia.