"Klan": Szok! Paweł Lubicz chce się żenić? Co na to jego córki?
Dwa dni przed Świętem Zmarłych Paweł (Tomasz Stockinger) wybierze się z Wigą (Dorota Kamińska) do Trójmiasta. Jego córki Agnieszka (Paulina Holtz) i Ola (Kaja Paschalska) będą zbulwersowane, bo uznają, że to romantyczny wypad. Ba, ojciec planuje ślub!
- Ale sobie znalazł porę na wycieczkę! - zauważy starsza z sióstr podczas sprzątania rodzinnego grobowca w 2533. odcinku "Klanu" (emisja we wtorek o godz. 17.55 w TVP1).
- Nie sądziłam, że tak szybko się pogodzi z odejściem mamy.
Według Agnieszki ojciec zachowuje się nie w porządku nie tylko w stosunku do śp. Krystyny (Agnieszka Kotulanka), ale i wobec swoich dzieci.
- Obiecał, że wszystko wyjaśni, jak wróci - wtrąci Ola. - Chciał, żebyśmy obie były.
- Jak cię teraz słucham, to mi się już wszystko składa w logiczną całość - oceni Agnieszka. - Wiem, co ma nam do zakomunikowania.
Lubiczówna będzie więcej niż pewna, że ojciec chce im powiedzieć, iż zamierza się powtórnie ożenić z Jadwigą Dębicką.
- Co najwyżej doda, że mu wstyd, że się tak szybko pocieszył po śmierci mamy - powie Agnieszka.
W tym momencie Ola dostanie wiadomość.
- To od ojca - wyjawi. - Napisał, że pani Wiga też będzie na kolacji.
- Nie mówiłam? - zbulwersuje się Aga. - Zaręczyny sobie zrobili...
- Ciiicho... - zaprotestuje Olka. - Nie mów takich rzeczy, przy mamie...
- Szlag mnie trafia, że on to wszystko tak lekko traktuje! - przyzna już w domu na Truskawieckiej Agnieszka. - Śmierć mamy, święto... A on pojechał sobie na love story do Gdańska! Jeszcze powinien przy nas wyciągnąć pierścionek i poprosić tę swoją o rękę!
- Naprawdę myślisz, że o to chodzi?
- Nie mam wątpliwości! - odpowie Agnieszka. - Mam tego wszystkiego dość! Mama umarła na moich rękach pięć miesięcy temu! Faceci jednak mają zero empatii...
- Aga,może to wszystko nie tak? Może zbyt pochopnie oceniasz... - zauważy Ola.
- Wierzę w swoją intuicję. Nigdy mnie nie zawodzi. Znowu tak do mnie silnie przemawia. Jak wtedy, gdy w maju kazała mi jechać po mamę do Bostonu...
Olka zacznie się zastanawiać, czy ona i Agnieszka powinny przejść z Wigą na "ty".
- No, "mamo" na pewno nie będę do niej mówić...
Okaże się jednak, że Paweł wróci do domu sam, bo zmęczona podróżą Wiga pojechała do siebie.
- Muszę wam coś powiedzieć, zanim siądziemy do stołu - zakomunikuje córkom Lubicz. - Coś mi leży na sercu od jakiegoś czasu, ale nie wiedziałem, jak się tym z wami podzielić...
- Strasznie długi wstęp, tato - zaatakuje go Agnieszka. - Powiedz po prostu: Żenisz się.
- Nie żartuj, kochanie - odpowie Paweł.
- Wszystko na to wskazuje - skomentuje Aga.
- No to zaraz się przekonasz, jak bardzo pozory mogą mylić. Jak wiecie ja i Wiga... Zanim poznałem waszą mamę byliśmy bardzo blisko. Bardzo... Ale los płata figle i zesłał mi waszą mamę. Wiedziałem, że nie spotkam już drugiej takiej kobiety... Że to moja druga połówka!
- Szybko o tym zapomniałeś - złośliwie wtrąci Agnieszka.
- Wiga pogodziła się z tym, że w moim życiu ktoś się pojawił... Nigdy nic sobie nie obiecywaliśmy. Po naszym rozstaniu ona zorientowała się, że jest w ciąży.
- Z tobą? - zapyta wstrząśnięta Olka.
- Nigdy mi o tym nie powiedziała. No to wiecie już prawie wszystko. Wasza przyrodnia siostra niestety zmarła jako dziecko... Białaczka... Teraz z Wigą byliśmy na jej grobie.
Po tych słowach na Truskawieckiej zapanuje długa cisza...