Klan
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 13411
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Klan": Ślub w Wielkanoc!

W rodzinie Lubiczów wielkie wydarzenie. Serialowa para – Bożenka oraz Miłosz przysięgną sobie przed ołtarzem miłość i wierność. Uroczystość będzie bardzo wzruszająca. A my życzymy: Sto lat młodej parze!

W Wielkanoc Bożenka Lubicz (Agnieszka Kaczorowska) i Miłosz Kazuń (Konrad Darocha), bohaterowie telenoweli "Klan", przysięgną sobie miłość przed ołtarzem! Niestety, ceremonii ślubnej państwa młodych nie zobaczymy na małym ekranie. Powód? W Wielkanoc nie ma bowiem emisji sagi rodu Lubiczów w TVP 1. Scenarzyści zaplanowali w 2575. odcinku ostateczną przymiarkę strojów ślubnych, a w 2576. (emisja we wtorek 22 kwietnia) zobaczymy romantyczne śniadanie młodych po upojnej nocy poślubnej.

Zły znak?



Przedślubne przygotowania nie obędą się jednak bez przeszkód. Podczas ostatniej przymiarki przyszła panna młoda zahaczy obcasem buta o halkę, która się rozedrze. W oczach Bożenki pojawią się łzy. - To zły znak - zawyrokuje Lubiczówna. - Chciałabym, żebyśmy stworzyli kochającą się rodzinę, żebyśmy byli szczęśliwi... Teraz jest bardzo dobrze, ale jak długo tak będzie? Na domiar złego przez płacz rozmaże się jej makijaż. Ale ostatecznie wszystko zakończy się szczęśliwie.

Rodzinna ceremonia



Sakramentu ślubu udzieli im odnaleziony niedawno Kostek (Sławomir Doliniec), czyli biologiczny brat Bożenki. Młodzi wystąpią w strojach zakupionych w salonie przyjaciółki rodziny Anny Surmacz (Joanna Żółkowska). Bożenkę uczesze do ślubu pani Lutka (Joanna Kurowska).

Wspaniałe wesele

Bolek (Krzysztof Janczar), ojciec pana młodego, zamówi piękną, słoneczną pogodę na dzień ceremonii, a także dopilnuje, by na weselnych stołach znalazł się najlepszy drób w Polsce. Grażynka zaś poprosi swojego przyjaciela Arkadiusza (Daniel Olbrychski), by zagrał na ślubie na skrzypcach.

Reklama

Romantyczna deklaracja

Po nocy poślubnej młody Kazuń przygotuje i przyniesie żonie śniadanie do łóżka, a potem będą razem oglądali na monitorze laptopa zdjęcia z ceremonii w kościele oraz z wesela. - Tyle było zamieszania, przygotowań i już po wszystkim - powie Bożenka w czasie oglądania zdjęć. - Szkoda. Mogłabym przeżywać ten ślub dwieście razy! - W każdą rocznicę będziemy sobie składać przysięgę... Wierności, miłości i uczciwości. Możemy sobie ślubować co miesiąc, co tydzień, codziennie - stwierdzi Miłosz.- Trzymam cię za słowo! - skwituje jego szczęśliwa żona.

A. IM.

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Klan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy