"Klan": Saga rodu Lubiczów tylko do 3 listopada?

- Co roku jedna umowa się kończy, a następna  jest podpisywana... To standardowa sytuacja, która zresztą dotyczy nie tylko nas, ale wszystkich produkcji telewizyjnych - uspokaja Wojciech Niżyński, współproducent - obok Pawła Karpińskiego - emitowanego od 23 lat "Klanu".

- Pięknie dziękujemy wszystkim mediom za troskę o dalsze losy naszego serialu - dodaje wybitny scenarzysta.

- Fakty są takie, że już 31 sierpnia wracamy na antenę "Jedynki" z premierowymi odcinkami. Rzeczywiście, zgodnie z obowiązującą obecnie umową, nakręciliśmy ich tyle, by zapewnić emisję do 3 listopada br. Aktualnie pracujemy nad scenariuszami kolejnych odcinków i planujemy powrót na plan na początku września br. Nowa umowa z TVP1 jest w przygotowaniu, a jej warunki praktycznie zostały uzgodnione.

Jest jeszcze jedna dobra wiadomość dla fanów "Klanu“: począwszy od 1 września serial będzie powtarzany od pierwszego odcinka na antenie TVP Seriale.

Jego emisję zaplanowano w ramówce od poniedziałku do piątku o godz. 9.15.

- Od jakichś 20 lat tabloidy co roku w sezonie ogórkowym wieszczą koniec "Klanu“ - przypomina ze śmiechem osoba z produkcji.

- Jakiś czas później jest kolejny news z pierwszej strony pod hasłem: "Uratowaliśmy rodzinę Lubiczów“. Nic jednak nie przebije przekonania jednego z pseudodziennikarzy, który chwalił się w mediach społecznościowych, że załatwił nam podwyżki...

Jakiś czas temu w mediach krążyły plotki, że Jacek Kurski zamierzał za jednym ruchem ściągnąć z anteny trzy ukochane przez Polaków telenowele - "M jak miłość", "Klan", "Na dobre i na złe".

Informacje te okazały się być jednak wyssane z palca. Fani mogą więc odetchną z ulgą.