"Klan": Rozwód z powodu zmiany fryzury?
Monika (Izabela Trojanowska) wyraźnie da Feliksowi (Jan Piechociński) do zrozumienia, że jeśli w ich wspólnym życiu nie nastąpią poważne zmiany, to będą musieli się rozstać. - Trzeba zerwać z przeszłością - stwierdzi i postanowi rozpocząć życiową rewolucję od rewolucji na własnej... głowie.
W 3267. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 w środę 21 lutego o godzinie 17.55) Monika ostro pokłóci się z mężem. Zarzuci Feliksowi, że zachowuje się jak rozpieszczony bachor, wykrzyczy mu prosto w twarz, że nie ma zamiaru się o niego troszczyć, po czym wyjdzie z domu, trzaskając za sobą drzwiami.
- Dziwi mnie, że po tylu latach przebywania z Feliksem nadal chce ci się na niego denerwować - stwierdzi Gabriela (Laura Łącz), gdy przyjaciółka opowie jej o kłótni z mężem.
- On działa na mnie jak płachta na byka! Już nie mogę patrzeć na ten jego brak energii. Trzeba nim troszkę potrząsnąć - powie Monika i wyzna Wilczyńskiej, że zamierza radykalnie zmienić swoje podejście do życia i do męża.
Okaże się, że właścicielka Rosso postanowiła zacząć wprowadzanie zmian w swoim życiu od zmiany fryzury. W domu zjawi się jako brunetka! Feliks aż podskoczy z wrażenia, gdy ją zobaczy. Zacznie krzyczeć, bo pomyśli, że to... włamywaczka!
- Ale mnie wystraszyłaś! - odetchnie z ulgą, gdy zorientuje się, że tajemnicza brunetka to jego żona.
- Zmieniłam fryzurę, a trzeba było zmienić faceta - westchnie Monika.
Nowak zorientuje się, że palnął straszną gafę, mówiąc żonie, że jej nie poznał. Natychmiast zacznie komplementować ukochaną.
- Wyglądasz doskonale, naprawdę - stwierdzi.
Monika obrazi się na męża. Dopiero następnego dnia rano odezwie się do niego...
- Nie podobam ci się, tak? - zapyta.
- Jeszcze nie wiem - szczerze wyzna Feliks.
- To znaczy podobasz... To znaczy, no, zaskoczyłaś mnie - powie.
- Zapamiętam sobie, jak wczoraj wrzeszczałeś na mój widok. Darłeś się, jakbyś zobaczył potwora! - wytknie mu Monika.
- Obraziłeś mnie. Nie wiem, czy to nie powód do rozwodu! - stwierdzi.
