"Klan": Piotr Cyrwus zadebiutował dokładnie 30 lat temu!

- Teatr to mój drugi dom - mówi Piotr Cyrwus, który po odejściu z "Klanu" dołączył do zespołu warszawskiego Teatru Polskiego.

Scena przy ulicy Karasia 2, na której Piotr Cyrwus występuje ostatnio przynajmniej kilkanaście razy w miesiącu, to dla aktora miejsce niezwykle ważne - właśnie tu w grudniu 1985 roku stawiał swoje pierwsze kroki w zawodzie. Do Warszawy przyjechał tuż po ukończeniu krakowskiej szkoły teatralnej pełen nadziei, że szybko dostanie szansę udowodnienia, że potrafi wcielić się w każdą rolę.

Nie zagrzał jednak w stolicy miejsca zbyt długo... Już po roku odszedł z Teatru Polskiego i związał się z Teatrem im. Jaracza w Łodzi, potem przeniósł się do Krakowa i występował w spektaklach teatrów STU i Starego. Na powrót do Warszawy zdecydował się dopiero wtedy, gdy spostrzegł, że coraz trudniej udaje mu się pogodzić pracę w teatrze z udziałem w "Klanie".

Postać, którą wykreował w najdłużej emitowanym polskim serialu, od razu stała się... kultowa i przyniosła Piotrowi Cyrwusowi niewyobrażalną popularność. Aktor związał się z Ryśkiem Lubiczem na 15 lat!

Obchody 30-lecia pracy artystycznej Piotr Cyrwus rozpoczął już w czerwcu mijającego roku od wyreżyserowania dramatu Sławomira Mrożka "Emigranci" (zagrał też w nim jedną z dwóch głównych ról). Do współpracy zaprosił... syna. Łukasz Cyrwus podjął się opracowania muzycznej strony spektaklu. Przedstawienie wciąż cieszy się wielkim powodzeniem, podobnie jak inne z udziałem Piotra (można go oglądać także w "Królu Learze", "Weselu" i "Irydionie").

Piotr Cyrwus spędza w Teatrze Polskim niemal całe dnie. Właśnie przygotowuje się do kolejnej premiery - w inscenizacji "Dożywocia" Aleksandra Fredry, która na afisz Polskiego wejdzie 29 stycznia, wciela się w Orgona.

W sobotę 19 grudnia - dokładnie w 30. rocznicę debiutu - Piotr Cyrwus świętować będzie swój jubileusz, to oczywiste, na scenie. Tego dnia zagra w "Emigrantach".