"Klan": Paweł uratuje firmę Chojnickiego przed bankructwem?
Kiedy Paweł (Tomasz Stockinger) dowie się, że firma jego szwagra jest na skraju bankructwa, postanowi pomóc Jurkowi (Andrzej Grabarczyk) i zleci mu wykonanie niewielkiego remontu. Przy okazji uświadomi Chojnickiemu, że ten nie zdoła nigdy odbić się od dna, jeśli zamknie działalność...
W 2998. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 we wtorek 18 października o godzinie 18.00) Lubicz zadzwoni do Jerzego i poprosi go o spotkanie.
- Może chce rozbudować klinikę? - powie Chojnicki swemu wspólnikowi, ale Antek (Mirosław Jękot) uzna, że Pawłowi na pewno chodzi o coś innego.
Okaże się, że Lubicz rzeczywiście ma zamiar zrobić niewielki remont i uważa, że firma należąca do męża Eli (Barbara Bursztynowicz) doskonale sobie z nim poradzi.
- Elżbieta ci powiedziała, że jesteśmy bankrutami? - wprost zapyta szwagra Jurek.
- Mówiła, że macie poważne kłopoty, a jak są kłopoty, to rodzina powinna... - zacznie Paweł, ale Chojnicki przerwie mu w pół słowa.
- Daj spokój, rodzina nie musi mnie holować! Źle bym się z tym czuł - stwierdzi Jerzy.
- Dzięki Paweł! Robotę weźmiemy, jasna sprawa, ale tak perspektywicznie myśląc, to ja się poważnie zastanawiam, czy nie zamknąć firmy - zaskoczy Lubicza nieoczekiwanym wyznaniem.
Paweł natychmiast poradzi szwagrowi, by dobrze zastanowił się, czy zamknięcie firmy jest dobrym pomysłem.
- Póki firma istnieje, póki macie jakiekolwiek możliwości działania - jest szansa, żeby się odbić od dna, a jeśli firmę zamkniecie, to ta szansa zniknie - powie.
Jerzy zastanowi się nad słowami Pawła, a po chwili milczenia przyzna, że długi firmy już od dawna przerastają wartość zamówień.
- Parę lat nam zajmie, żeby się odkuć. I to pod warunkiem, że będą zlecenia, bo jak nie, to nasze zadłużenie jeszcze urośnie - wyrzuci z siebie jednym tchem.
- W interesach czasem podejmuje się złe decyzje. Sztuka w tym, żeby je przekuć w sukces. A przynajmniej nie pozwolić, żeby niszczyły ci życie - stwierdzi Lubicz.
Czy Pawłowi uda się przekonać Jurka, by walczył o swoją firmę? Czy podsunie mu jakiś pomysł, dzięki któremu Chojnicki będzie wreszcie mógł stanąć na nogi?