"Klan": Paweł przyzna się do romansu z Wigą!
Elżbieta (Barbara Bursztynowicz) ze zgrozą odkryje, że jej brat bliźniak (Tomasz Stockinger) ma romans z Wigą (Dorota Kamińska). Jerzy (Andrzej Grabarczyk) pocieszy ją, że po powrocie Krystyny (Agnieszka Kotulanka) wszystko będzie znów jak w... idealnym małżeństwie. Poznaj szczegóły!
Ujawniamy, że w 2565. odcinku sagi rodu Lubiczów (emisja we wtorek 1 kwietnia) Elżbieta postanowi pochwalić się bratu nowym samochodem i pojedzie na Truskawiecką. Zanim jednak Paweł wróci z kliniki, zamieni kilka słów z jego synem Pawełkiem (Julian Peciak). Chłopiec pożali się cioci, że tata poświęca dużo czasu cioci Widze. W związku z tym Chojnicka podpyta Pawła o dentystkę Jadwigę.
- Wyobraź sobie, Pawełek ubzdurał sobie, że coś cię łączy z jakąś twoją znajomą - powie Elżbieta.
- Mówił ci coś o Widze? - odpowie Lubicz pytaniem na pytanie.
- Tak. To ta, którą znałam? - zapyta Elżbieta.
Paweł odpowie twierdząco, po czym zapyta siostrę, co by było, gdyby to, co przypuszcza Pawełek, okazało się prawdą. Chojnicka przeżyje szok.
- Chyba nie mówisz poważnie... Przecież Krystyna...
- Wiesz, myśmy się już od jakiegoś czasu od siebie jakby trochę oddalali... - wypali Paweł. - Nic mi nie mówiłeś... - zauważy jego siostra bliźniaczka.
- Bo nie myślałem, że to się tak może skończyć - stwierdzi Lubicz. - I pewnie gdyby nie choroba Krystyny... Gdyby nie to, że pojawiła się Jadwiga... Sam już zresztą nie wiem...Nic więc dziwnego, że Elżbieta wróci do domu bardzo zmartwiona, co nie ujdzie uwadze jej męża Jerzego.
- Zawsze miałam małżeństwo mojego brata za idealne... - powie Chojnicka. - Paweł nie rozwodził się z Krystyną i nie schodził ponownie, jak my. Oni zawsze byli dla mnie jakimś wzorem.
- Dlaczego mówisz, że byli? To już nie są? - wtrąci Chojnicki.
- Sama nie wiem. Ale wydaje mi się, że coś jest nie tak.
- No, chyba nie powiesz, że Krystyna, taka chora, znalazła sobie kogoś w Stanach? - zdziwi się Jerzy.
- Nie Krystyna, tylko Paweł - odpowie Chojnicka. - Jak byłam wczoraj u nich, to Pawełek mówił o jakiejś cioci, która często ich odwiedza... i że on jej nie lubi.
Według Elżbiety, Paweł praktycznie przyznał się jej do romansu. I czekał na reakcję. - Zaakceptowała to albo potępiła. Jakby sam nie wiedział, co o tym myśleć. Pożegnałam się i wyszłam. Nie potępię go przecież, ale i nie przyklasnę temu.
- Trudno w to uwierzyć, że Paweł ma kogoś na boku, ale nawet jeśli, to na pewno, nic poważnego... - oceni Jerzy.
- Romans nie jest poważny?
- No wiesz, tyle miesięcy bez żony... - zauważy Chojnicki. - Krystyna jest daleko. Zobaczysz, wróci i wszystko będzie znów jak w idealnym małżeństwie.
- Dziwna moralność i dziwne rozumowanie - podsumuje Chojnicka.