"Klan": Odcinek 4242. Spotka ją kara za grzechy młodości?

Sławek przyjedzie do domu Pauliny (Natalia Rewieńska) i Jacka (Tomasz Bednarek), ale ich nie zastanie. Mąż Ramony za wszelką cenę będzie chciał z kimś porozmawiać. Tym sposobem zacznie zwierzać się Zofii (Ewa Kania).

- Przepraszam, nie wiedziałem, dokąd pójść, Ramonę zatrzymali na oddziale, nie wiem na jak długo, bo... nie udało się uratować naszego dziecka - wyjaśni matce Jacka.

- Cholerny wypadek... Mogłem bardziej uważać, nie wiem, wybrać inną trasę - westchnie głęboko.

- Panie Słąwku, nie na wszystko mamy wpływ. Naprawdę. bardzo mi przykro - spróbuje go pocieszyć seniorka.

- To był osiemnasty tydzień ciąży. Dziecko nie przeżyłoby poza organizmem matki. Nic się nie dało zrobić - wyzna załamany Borowik.

- Bardzo dobrze, że pan przyszedł. W takich momentach potrzebny jest ktoś, drugi człowiek, niekoniecznie bliski.

- Mówiłem, że z nią zostanę, ale Ramona nie chciała. Pewnie ma do mnie żal, bo to ja prowadziłem - oceni Sławek.

- Nic nie poradzimy. Boli, bo musi boleć. Stratę trzeba opłakać. I próbować dalej - usłyszy od Zofii.

Gdy następnego dnia Paulina odwiedzi Ramonę w szpitalu, kobieta będzie w bardzo kiepskiej formie psychicznej.

- Tak bardzo mi przykro - powie Borecka.

- Wiem, co czujesz - doda.

- Kilka dni temu pierwszy raz się poruszyło... Tak wiesz, wyraźnie. Nie masz pojęcia jak się cieszyliśmy. A teraz? - Ramona zacznie łkać.

- Nie wiem, jak cię pocieszyć.

- Nie da się. Muszę to wypłakać. Bo co mi zostało? To moja wina - stwierdzi była ukochana Jaśka (Paweł Grządziel).

- Nie mów tak - zaprotestuje Paulina.

- To dlatego, że ja kiedyś dawno postąpiłam wbrew sumieniu... To było, jeszcze zanim związałam się z Jaśkiem. I los mnie pokarał - oceni Ramona.

- Nie wmawiaj sobie takich rzeczy.

- Kiedy tak czuję. Czuję się winna i nic na to nie poradzę - uderzy się w pierś Ramona.

4242. odcinek sagi rodu Lubiczów zostanie wyemitowany w piątek 8 grudnia o godz. 17.55, 4243. zaś - w poniedziałek 11 grudnia o godz. 17.55 w TVP1.