"Klan": Nieproszeni goście na baby shower Agi i Oli
Janusz (Michał Lesień-Głowacki) i Rafał (Marcin Kwaśny) będą niepocieszeni, gdy dowiedzą się, że baby shower ich żon przeznaczone jest wyłącznie dla kobiet. Postanowią za wszelką cenę wkręcić się na imprezę...
W 3456. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 we wtorek 26 marca o godzinie 18.00) Agnieszka (Paulina Holtz) i Ola (Kaja Paschalska) z niecierpliwością oczekiwać będą na przyjście gości, których zaprosiły na swoje baby shower. Nagle - tuż przed rozpoczęciem imprezy - zorientują się, że nie mają dzbanka na kompot. Aga zasugeruje siostrze, by poprosiły mężów o przyniesienie naczynia...
- Nie! Jak wparuje tu Rafał, zaraz nam zrobi inspekcję - stwierdzi Ola.
- Zosia, polecisz? - poprosi siostrzenicę.
Tymczasem Woźniacki i Sokołowski zastanawiać się będą, co zrobić z wolnym od żon wieczorem. Dyskusję na ten temat przerwie im nagłe pojawienie się Zosi (Amelia Malesa).
- Jak jest? - zapyta ją Janusz.
- Super. Wszędzie balony i kokardy - powie im podekscytowana dziewczynka.
- Rób zdjęcia, bo się nawet nie dowiemy z wujkiem, jak wygląda to baby shower - zażartuje Sokołowski i doda, że zamierzają z Rafałem też urządzić sobie balangę... pępkową.
Po wyjściu Zosi panowie wpadną na pomysł, by jednak wprosić się na imprezę żon. Dojdą do wniosku, że skoro baby shower Agi i Oli przeznaczone jest wyłącznie dla kobiet, to wejdą na nie jedynie wtedy, gdy przebiorą się za kobiety! Kilkanaście minut później zjawią się na imprezie.
- Dzień dobry, koleżanki. Słyszałyśmy, że można się tu nieźle zabawić - zaszczebiocze Janusz.
- Można? - zapyta kobiecym głosem Rafał.
Ola, Agnieszka i ich goście zaczną się głośno śmiać.
- Nie możecie bez nas żyć, tak mamy to rozumieć? - zapyta Olka.
- Czego się nie robi dla miłości... - westchnie Woźniacki.
Gospodynie baby shower uznają, że ich mężowie zasłużyli na to, by wpuścić ich na imprezę. Będą pełne podziwu, że odważyli się przebrać za kobiety, byle tylko być z nimi.
- Ale nad makijażem mogłybyście jeszcze popracować - zażartuje Ola, wskazując Rafałowi i Januszowi miejsce na kanapie.