"Klan": Monika u dr Botoks! Co na to Feli?
Monika (Izabela Trojanowska) uda się do gabinetu medycyny estetycznej Kos-Med, który polecił jej brat Paweł (Tomasz Stockinger) zamiast operacji plastycznej. Sprawdź, co z tego wyniknie!
Zdradzamy, że w 2604. odcinku "Klanu“ (emisja w środę 10 września) Monika odwiedzi gabinet medycyny estetycznej. Powita ją dr Botoks (Joanna Jędrejek), elegancko ubrana, około 40-letnia kobieta, w bluzce opinającej spore, podniesione push up’ami piersi.
- Ach jest więc pani siostrą Pawła Lubicza! Wspaniały fachowiec - powie, wskazując swój biust. - To jego dzieło. Gratuluję brata.
Monika podziękuje, po czym oznajmi, że przyszła skonsultować z panią doktor, czy jej zdaniem mogłaby skorygować pewne mankamenty.
- Używa pani znakomitych kremów - oceni dr Botoks. - Naprawdę moim zdaniem jest prawie idealnie...
- Prawie... Czyli jednak można coś zrobić?
- Żadna kobieta nie przyzna, że jest idealna, prawda? Widzi pani? Te tutaj?
- Kurze łapki - zauważy restauratorka.
- Za dużo się pani śmieje - skomentuje lekarka.
- A mówią, że śmiech to zdrowie...
- Tak mówią mężczyźni, bo oni nie martwią się zmarszczkami... Na początek zajęłabym się wypełnieniem tych przy oczach i może spróbowała delikatnie wygładzić czoło...
- Na początek? Czyli to nie koniec?
- Pani Moniko, gdy zobaczy pani efekt, pozna, co potrafimy...
Rzeczywiście, Monika będzie bardzo zadowolona z efektów. Tyle że jej ukochany Feliks (Jan Piechociński) nie zauważy żadnych zmian. Dopiero na jej wyraźną prośbę zacznie się dopatrywać nowości w wyglądzie bizneswoman.
- Nowe buty? - strzeli Nowak.
- Feli! - przywoła go do porządku Monika.
- Nie, no oczywiście... To nie buty... Pasek? Nie też nie... Ach... No, wiem, teraz widzę! Jak mogłem nie zauważyć...
- No, wreszcie!
- Wspaniały kolor!
- Jaki kolor?
- No, włosów... Widzę, że ufarbowałaś!... Nie ufarbowałaś?!
- Jesteś ślepy jak wszyscy faceci - skwituje zrezygnowana Monika.