Klan
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 13411
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Klan": Miłość zmieniła Ramonę

Annę Matysiak znamy m.in. z „Tancerzy”, bo właśnie taniec obok aktorstwa jest jej pasją. Nam opowiada, jak czuje się w „Klanie” i co zmieniło się w jej relacjach z Jaśkiem.

Kilka miesięcy temu dołączyłaś do obsady "Klanu" jako Ramona, znajoma, a potem dziewczyna Jaśka (Paweł Grządziel), postać, która wzbudza wiele kontrowersji.

- Tak było, zwłaszcza na początku, kiedy moja bohaterka traktowała Jaśka z przymrużeniem oka, flirtując z nim tylko po to, by go wykorzystać. Z czasem jednak ich relacja się zmieniała, a Ramona dostrzegła w nim wartościowego i odpowiedzialnego, mimo młodego wieku, mężczyznę, jakiego nigdy wcześniej nie spotkała. Myślę, że to ją w nim tak naprawdę ujęło i sprawiło, że przewartościowała swój dotychczasowy świat, zapragnęła stabilizacji u boku kogoś takiego jak on.

Reklama

Miłość zmieniła Ramonę?

- Jak najbardziej! Zdana od najwcześniejszych lat na siebie zachwyciła się tym, że można tak żyć, jak żyją Rafalscy, Lubiczowie - ten cały rodzinny klan z wyższych sfer, do którego przynależy jej chłopak, co bardzo jej imponuje. Dlatego stara się jak najmocniej dowieść, że jest tego klanu warta!

Czy to się może udać? Ze strony Jaśka to szczera, ale młodzieńcza fascynacja starszą koleżanką, która wprowadza go w tajemnice alkowy...

- Istotnie, między nimi jest przepaść, ale, jak to się mówi, miłość niejedno ma imię. Jeśli okaże się głęboka i prawdziwa, to może zdziałać cuda. Zobaczymy, jak scenarzyści pokierują losami tych postaci...

Czy granie scen intymnych, pocałunków, zbliżeń jest krępujące?

- Dla mnie mniej, grałam już takie rzeczy w kilku produkcjach serialowych, m.in. w "Tancerzach", "Misji Afganistan" oraz w teatrze. Ale Paweł, czyli serialowy Jasiek, z którym w rzeczywistości dzieli nas większa różnica wieku, niż w serialu, miał z tym mały problem. Staraliśmy się mu pomóc, i ja, i nasza bardzo taktowna ekipa, tak, że jakoś daliśmy radę (uśmiech).

On - jeszcze licealista, ty kończysz studia. Aktorskie?

- Tak, w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych w Warszawie. Dyplom, w reżyserii Marka Siudyma, już obroniłam, teraz piszę pracę magisterską o technice Meisnera, mało znanej naszym aktorom. Zastanawiam się, czy nie wyjechać gdzieś za granicę, by się podszkolić w tym temacie.

Rozm. Jolanta Majewska-Machaj

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Anna Matysiak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy