"Klan": Maria Winiarska najpopularniejszą polską influencerką po sześćdziesiątce!
Maria Winiarska, którą po wakacjach znów - po kilkuletniej przerwie - oglądać będziemy jako Alicję Marczyńską w "Klanie", okrzyknięta właśnie została najpopularniejszą polską... silver influencerką. 68-letnia aktorka twierdzi, że aktywność w sieci odmłodziła ją! - Instagram to świetny pomysł na dojrzałe życie - twierdzi.
Maria Winiarska jest jedną z najstarszych gwiazd... Internetu w naszym kraju. Jej profil na Instagramie śledzi prawie 88 tysięcy osób, co daje jej pierwsze miejsce w rankingu polskich silver influencerów i czyni prawdziwą królową influencer marketingu... Aktywność w sieci sprawiła, że aktorka, która już kilka lat temu osiągnęła wiek emerytalny, przeżywa - jak sama twierdzi - drugą młodość.
- Czuję się jak trzydziestolatka. Cofnęłam się w czasie. Instagram zabiera mi sporo czasu, ale daje ogromną frajdę. Ja naprawdę przeżywam drugą młodość! Zaczęłam nareszcie, na stare lata, podobać się sobie. Całe życie byłam zakompleksiona, a dziś nie chcę w sobie niczego zmieniać - wyznała w rozmowie z magazynem "Wprost", który opublikował niedawno listę najbardziej wpływowych polskich influencerów.
Na założenie konta na Instagramie namówiły Marię Winiarską córki, Hanna i Zofia.
- Tak naprawdę to one założyły mi konto. Żebym mogła je obserwować - mówi gwiazda "Klanu".
Pewnego dnia młodsza córka - Zofia Zborowska, czyli Aneta Dylska z "Barw szczęścia" - zasugerowała Marii Winiarskiej, by zaczęła publikować w sieci zdjęcia i filmiki. Aktorka posłuchała jej rady i okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Jej pierwszy post niemal natychmiast po opublikowaniu zebrał kilka tysięcy lajków. To ją ośmieliło... Wystarczyło półtora roku, by Maria Winiarska znalazła się na szczycie listy najpopularniejszych polskich silver influencerów, czyli influencerów po sześćdziesiątce.
- Dzięki Instagramowi poczułam się tak, jakby nagle ktoś zdjął mnie z półki, odkurzył i dał nowe życie - twierdzi odtwórczyni roli Haliny w "Przyjaciółkach".
Maria Winiarska nie kryje, że od niedawna... zarabia na swojej aktywności w sieci. Wciąż dostaje propozycje reklamowania przeróżnych produktów i firm. Wszystkich, którzy dzwonią do niej w tej sprawie, odsyła do Zofii Zborowskiej.
- Córka jest moim przewodnikiem po niezrozumiałym świecie doby Internetu - żartuje.