Klan
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 13922
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Klan": Marcin Kwaśny chce, by jego rodzina się powiększyła...

Marcin Kwaśny, czyli Rafał Woźniacki z "Klanu", twierdzi, że powoli dojrzewa do tego, by zostać tatą. - Na razie mamy psa, to takie preludium do dziecka - żartuje.



Marcin Kwaśny nie kryje, że kiedy przed laty jego rodzice się rozwiedli, był wielkim przeciwnikiem... małżeństwa. Bardzo przeżył rozstanie rodziców, którzy zdecydowali się na zakończenie wspólnego życia po 20 latach, gdy Marcin był osiemnastolatkiem i szykował się do wyjazdu na studia do Warszawy.

- Gdybym nie poczuł do Diany prawdziwego uczucia, to bym się jej nie oświadczył - mówi dziś z dumą patrząc na śliczną żonę.

Serialowy Rafał z "Klanu" nie przeczy, że dzięki Dianie zmienił się z wroga instytucji małżeństwa w przykładnego... męża. Ostatnio coraz częściej łapie się na tym, że marzy o zostaniu ojcem. Twierdzi, że dopiero pojawienie się na świecie dziecka sprawi, że jego rodzina będzie pełna.

Reklama

Marcin Kwaśny poznał swoją żonę Dianę na... przejściu dla pieszych na ulicy Ząbkowskiej w Warszawie.

- Ona właśnie wyszła od dentysty i kwaśno się uśmiechała, a ja myślałem, że to do mnie kieruje swój zabójczy uśmiech. Na tym przejściu zadziałała jakaś chemia... Po trzech latach znajomości oświadczyłem się jej nad brzegiem Wisły - wspominał w wywiadzie.

Ślub wzięli w samym środku Puszczy Białowieskiej, a wesele dla 170 gości wyprawili w XIX-wiecznym skansenie w Białowieży (to rodzinne strony Diany).

- Dałem się usidlić mądrej i pięknej kobiecie - mówi Marcin i przyznaje, że to miłość do Diany sprawiła, że przestał być - to jego określenie - facetem typu hulaj dusza...

Marcin Kwaśny wyznał niedawno w wywiadzie, że jest już gotowy na zostanie tatą. Uważa, że świetnie sprawdzi się w tej roli.

 

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Kwaśny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy