"Klan": Małgosia zostawi list pożegnalny!
- Pozwólcie mi odejść. Ten świat nie ma mi nic do zaoferowania. Uszanujcie moją decyzję - napisze w liście pożegnalnym do rodziny uwikłana w sektę Małgosia Borecka (Suzanna von Nathusius), która zdecyduje się targnąć się na swoje życie.
Ujawniamy, że w 2942. odcinku "Klanu" (emisja w środę 11 maja o godz. 17.55 w TVP1) na prośbę Beaty (Magdalena Wójcik) Jasiek (Paweł Grządziel) i Ramona (Anna Matysiak) postanowią spędzić wieczór z Małgosią.
- Może jej przemówisz do rozumu, bo już zupełnie odjechała z tą sektą - powie młody Rafalski.
- Iść mogę, czemu nie. Ale na pewno nie będę jej nawracać - odpowie Ramona. - Nie da się nikomu pomóc na siłę. Zresztą ja jestem dla niej spalona, jestem twoją dziewczyną... A dlaczego ona w ogóle trafiła do sekty? Bo w swojej rodzinie nie miała oparcia. Ani ja, ani ty jej nie pomożemy. Nie w tym momencie.
- Nawijasz jak ojciec. Też by ją wysłał do ośrodka... - zauważy Jasiek.
- Wie co mówi. Na łono rodziny twoja siostra wróci za jakiś czas, jak dobrze pójdzie...
Gdy przyjdą do domu Rafalskich, zastaną dziewczynę pogrążoną we śnie. Tak przynajmniej będą sądzili do momentu, kiedy Ramona znajdzie puste opakowanie po lekach nasennych i list pożegnalny...
- Pozwólcie mi odejść. Ten świat nie ma mi nic do zaoferowania. Uszanujcie moją decyzję - napisze Małgosia.
- Małgośka, co ty zrobiłaś? - zapyta retorycznie zszokowany Jasiek.
Dziewczyna nie będzie wykazywała żadnych oznak życia. Ramona nakaże Jaśkowi natychmiast dzwonić pod numer alarmowy 112 i wezwać pogotowie. Czy pomoc zdąży na czas?