"Klan": Maciek zostanie... dyrektorem!
Maciek (Piotr Swend) kategorycznie sprzeciwi się temu, by Kasia (Julia Królikowska) przejęła jego preclownię. Zgodzi się natomiast... zatrudnić siostrę. Postawi jej jednak dwa warunki. Po pierwsze - że podpisze umowę, którą jej przyśle, a po drugie - że piec będzie dokładnie takie same precle jak on!
W 3154. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 w środę 6 września) Kasia zamknie się na kilka godzin w kuchni, by piec precle. Kiedy półmisek pełen już będzie pachnących wypieków, zaprosi Grażynę (Małgorzata Ostrowska-Królikowska) i Leokadię (Katarzyna Skolimowska) na degustację i poprosi je o ocenę. Mama pochwali wygląd precli, ale gdy ich spróbuje, mina jej zrzednie i wymiga się od odpowiedzi, czy jej smakują. Również Leokadia nie będzie zachwycona...
- Maciek do swoich dodawał tyle różnych ziół - przypomni Kasi.
- Nie mam skąd wziąć receptury Maćka, nie ma nigdzie zapisanej. Przeszukałam cały jego pokój i komputer - powie dziewczyna, a Grażynka oburzy się tym, że jej córka grzebie w nie swoich rzeczach.
- To co, mam piec te precle według własnego przepisu? Jak ludziom przestaną smakować, to nie będą tam przychodzić - słusznie zauważy Kaśka.
Leokadia poradzi jej, by bez zbędnych ceregieli poprosiła brata o dokładny przepis, ale ona bardzo sceptycznie podejdzie go tego pomysłu.
- Niby się zgodził, żebym u niego pracowała, ale czy zgodzi się dać przepis? U Maćka jedno z drugiego nie wynika - stwierdzi.
Grażyna podpowie jej, żeby napisała do właściciela preclowni grzeczny e-mail, w którym przyzna, że jej preclom daleko do jego wypieków.
- Poczuje się dumny i może da ci przepis - powie.
Kasia zdecyduje się posłuchać rady mamy i siądzie do laptopa. Nie zdąży jednak napisać do Maćka, bo na jej skrzynkę przyjdzie umowa sporządzona przez brata z wyraźnym żądaniem, by natychmiast ją podpisała i odesłała na jego adres.
- Ja, Kasia, będę robiła wszystko, co mi każe dyrektor Maciek... - Kaśka na głos odczyta treść umowy.
- Cały Maciek - westchnie Grażyna, z trudem powstrzymując wybuch śmiechu, a potem powie Leopoldowi (Grzegorz Wons), że jej syn chciał podpisać z Kasią umowę na usługi niewolnicze.
Czy Kasia zgodzi się podpisać umowę zaproponowaną przez brata? Zdradzamy, że chłopak okaże się twardym negocjatorem i bardzo przebiegłym biznesmenem. Zażąda bowiem od siostry tysiąca złotych miesięcznie za pozwolenie na użytkowanie jego lokalu. Przepisu na precle również nie będzie chciał dać jej za darmo!