"Klan": Maciek wykorzystuje teściową?
Grażynka (Małgorzata Ostrowska-Królikowska) dowie się, że Maciek (Piotr Swend) nie daje Lucynie (Małgorzata Sadowska) ani grosza na swoje utrzymanie... Będzie oburzona, że jej syn wykorzystuje teściową, u której zamieszkał z Martynką (Natalia Antoszczak) po powrocie z Kanady.
Lucyna niespodziewanie odwiedzi Grażynkę, by porozmawiać z nią o Maćku.
- Muszę ci pogratulować. Maciek jest bardzo dobrze ułożonym facetem - powie i doda, że największą przyjemność sprawia jej to, że jej zięć z wielkim apetytem je wszystko, co ona ugotuje.
- Miło to słyszeć. A zjeść to Maciuś potrafi... Mam nadzieję, że dokładają się do rachunków? - zainteresuje się Grażyna.
Matka Martynki w pierwszej chwili zignoruje pytanie Kwapiszowej. W końcu wyzna jej, że Maciek nie daje jej żadnych pieniędzy.
- Nawet nie chcę. Mają i tak dużo wydatków. Zbierają przecież na mieszkanie... Nie mam sumienia ich prosić - westchnie.
Grażynka będzie oburzona postępowaniem syna. Sięgnie po portfel, wyjmie z niego kilka banknotów i poda je Lucynie.
- Ależ... nie trzeba - wyszepcze teściowa Maćka.
- Trzeba, trzeba! Utrzymujesz ich, masz wydatki. Weź, poczuję się lepiej - stwierdzi Grażyna.
- Porozmawiam z nim. Tak nie może być, żeby się nie dokładali. Przecież dostali ode mnie sto pięćdziesiąt tysięcy... W preclowni zarabiają... I co? Dwoje na twoim utrzymaniu? Muszą poczuć, że nie ma nic za darmo - doda.
Następnego dnia Grażyna pójdzie do preclowni Maćka, by rozmówić się z synem.
- Rozumiem, że nie dokładacie się ani do prądu, ani do gazu, ani do czynszu? - zapyta.
- Moja mama wszystko płaci - poinformuje ją Martynka.
- My odkładamy na własne mieszkanie! - krzyknie Maciek.
- Ale nie można odkładać cudzym kosztem. W przyszłym miesiącu dołóżcie się do rachunków i jedzenia - poleci synowi i synowej tonem nie znoszącym sprzeciwu.
Czy Maciek i Martynka zrozumieją, że nie mogą wykorzystywać Lucyny? Czy zgodzą się oddawać jej część swoich zarobków?