"Klan": Maciek pożałuje, że zwolnił Kasię

Maciek będzie bardzo zadowolony z tego, że w czasie gdy był w Kanadzie, jego preclownia zyskała wielu nowych klientów. Nie przyjdzie mu jednak go głowy, że to przede wszystkim zasługa Kasi. Postanowi zwolnić siostrę, bo dojdzie do wniosku, że on i Martynka (Natalia Antoszczak) świetnie dadzą sobie radę bez niczyjej pomocy. Szybko przekona się, że popełnił wielki błąd...

Pewnego wieczoru Maciek zjawi się u Grażynki (Małgorzata Ostrowska-Królikowska), a ona od razu dostrzeże, że jej syn jest w paskudnym nastroju. Zauważy to również Kasia.

- Jak w preclowni? - zapyta brata.

- Niedobrze - westchnie Maciek i szybko zmieni temat.

Kasia nie da mu się jednak spławić, bo będzie bardzo ciekawa, co się stało. Maciek w końcu wyzna jej, że nie podoba mu się, że wszyscy klienci ciągle pytają o... nią.

- To miłe - ucieszy się dziewczyna.

- Wcale nie! - zdenerwuje się właściciel preclowi.

- A jak mnie nie było, to pytali o mnie? - wprost zapyta siostrę.

Kasia powie mu, że na początku ludzie interesowali się, dlaczego tak nagle zniknął, ale szybko o nim zapomnieli.

- Wszyscy pytają, kiedy wrócisz - stwierdzi Maciek.

- I co im mówisz? - usłyszy kolejne pytanie.

Chłopak zacznie się zastanawiać nad odpowiedzią. Po chwili wypali, że informuje klientów, że Kasia nigdy nie wróci, bo... pływa na statku.

- I że zmieniłaś płeć - doda.

Przysłuchująca się rozmowie dzieci Grażynka uśmiechnie się pod nosem.

- Dowcip mu się wyostrzył w tej Kanadzie - powie Kasia i, udając obrażoną, wyjdzie z kuchni, licząc na to, że gdy mama zostanie sam na sam z Maćkiem, zwróci mu uwagę, że nie powinien opowiadać ludziom bzdur na jej temat...

Czy Maciek w końcu zrozumie, że jego preclownia swój sukces w dużej mierze zawdzięcza Kasi? Czy przeprosi siostrę za to, że oczerniał ją przed klientami?