Klan
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 13866
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Klan": Kazimiera Utrata przez prawie pół wieku czekała, by spocząć obok ukochanego męża

Kazimiera Utrata, czyli nieodżałowana ciocia Stasia z „Klanu”, przez całe życie była wierna jednemu mężczyźnie. Choć w 1972 roku jej ukochany mąż – kompozytor Marek Lusztig – zginął w wypadku, gdy oboje mieli po zaledwie 40 lat, nigdy nie przestała go kochać.

Kazimiera Utrata była jedną z ulubienic... Agnieszki Osieckiej. To ona jako pierwsza śpiewała słynnych "Okularników" z tekstem zmarłej w 1997 roku poetki (za jej wykonanie na I Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1963 roku dostała wyróżnienie).

To ona była jedną z największych gwiazd Studenckiego Teatru Satyryków, dla którego Agnieszka napisała 166 piosenek! To ona wreszcie była powiernicą Osieckiej, która - co odtwórczyni roli cioci Stasi w "Klanie" przyznała w wywiadzie kilka lat przed śmiercią - zwierzała się jej ze swych miłosnych sekretów. 

Reklama

Kazimiera Utrata też opowiadała poetce o swoich uczuciach... Agnieszka Osiecka doskonale znała męża aktorki, kompozytora Marka Lusztiga, i kibicowała ich miłości od chwili, gdy wiosną 1954 roku po raz pierwszy zobaczyła ich razem w STS-ie.

Przekaż 1% na Fundację Polsat rozliczając PIT TUTAJ

Kazimiera Utrata była świeżo upieczoną absolwentką filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Warszawskim, gdy znajomi zaprosili ją do tworzenia Studenckiego Teatru Satyryków. 22-letni wtedy Marek Lusztig zgłosił akurat kierownictwu STS-u swoją gotowość do współpracy, odpowiadając na anons o poszukiwaniu muzyków, którzy mogliby towarzyszyć występującym na scenie aktorom...

Kazimiera i Ludwik zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia! Zadebiutowali razem - ona jako śpiewająca aktorka, on jako jej akompaniator - w pierwszym spektaklu STS-u "To idzie młodość", którego premiera odbyła się 2 maja 1954 roku. Od tamtej pory stali się nierozłączni.

Na ślub zdecydowali się dopiero pięć lat później. Także w 1959 roku powitali na świecie swe jedyne dziecko - córkę Kasię. Byli bardzo szczęśliwi. Kazimiera Utrata spełniała się jako aktorka, Marek Lusztig komponował piosenki oraz muzykę do programów telewizyjnych i przedstawień teatralnych, był stałym współpracownikiem "Polskiej Kroniki Filmowej".

Po występie na festiwalu w Opolu, z którego w 1963 roku Kazimiera Utrata wróciła z... telewizorem i serwisem do kawy (takie nagrody otrzymała za wykonanie "Okularników), zaproponowano aktorce karierę piosenkarki.

Mogła zostać wielką gwiazdą polskiej muzyki rozrywkowej, ale warunek był jeden: musi zmienić nazwisko (posługiwała się wtedy dwuczłonowym nazwiskiem Utrata-Lusztig). Odmówiła. Agnieszka Osiecka poprosiła ją, by oddała "Okularników" Sławie Przybylskiej, a ona... zgodziła się. Wkrótce potem razem z mężem i kilkuletnią córką wyjechała do Szwecji, gdzie Marek Lusztig dostał propozycję pracy. 

Kazimiera Utrata często przyjeżdżała do Polski, bo ciągle dostawała propozycje od filmowców, którzy cenili jej talent - zagrała w tamtym czasie m.in. w filmach Andrzeja Wajdy "Wszystko na sprzedaż" i "Polowaniu na muchy" oraz w kultowym "Monidle" Antoniego Krauze. Była akurat na planie "Szklanej kuli" Stanisława Różewicza, gdy 10 maja 1972 roku dotarła do niej ze Szwecji straszna wiadomość, że Marek Lusztig miał wypadek samochodowy i zmarł w wyniku odniesionych w nim ran.

- Mój świat w jednej chwili rozsypał się na milion małych kawałków - wyznała wiele lat później w wywiadzie.

Po pogrzebie męża na pewien czas zrezygnowała z kariery, by zająć się córką. Jeździła na tzw. saksy do Szwecji i Stanów Zjednoczonych. Dopiero gdy Kasia założyła własną rodzinę (została na stałe w Szwecji), odetchnęła...

Kazimiera Utrata po śmierci Marka nie chciała wiązać się z żadnym mężczyzną. Mówiła, że nie spotkała takiego, którego pokochałaby tak mocno, jak męża. Markowi Lusztigowi była wierna do końca... W 2018 roku, a więc 46 lat po jego odejściu, spoczęła obok niego na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim.

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy