"Klan": Kasia zrujnuje sobie życie?

W 3208. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 w czwartek 23 listopada o godzinie  18.00) do preclowni Maćka (Piotr Swend) wpadnie z niezapowiedzianą wizytą Bruno (Vova Makovskyi). Zapyta zajętą pieczeniem precli Kasię, jakie ma plany na przyszłość.

- Nie wiem. Mama chce, żebym zdała maturę, poszła na studia, założyła rodzinę - usłyszy.

- Matura, studia, rodzina... Brzmi jak wyrok z odroczoną egzekucją. Czyli mama planuje ci cudowne życie, którego wcale nie chcesz? Super przyszłość przed tobą - zakpi chłopak.

- Pójdziesz na studia i stracisz pięć najpiękniejszych lat życia na ryciu czegoś, na co masz totalnie wyjechane. Gdzie tu sens? - doda i poradzi Kasi, by - zanim podejmie jakąkolwiek decyzję w sprawie własnej przyszłości - zastanowiła się, co tak naprawdę chce robić w życiu.

- Chciałabym podróżować... - rozmarzy się dziewczyna.

- Ale mama się nie zgodzi - westchnie.

Po powrocie do domu Kasia oznajmi Grażynce, że nie zamierza iść na studia.

- To moje życie! Nie chcę tracić najlepszych lat na studiowaniu - powie oburzonej tym pomysłem matce.

Kwapiszowa przerazi się, że jej córka zmarnuje sobie życie, jeśli przerwie edukację.

- Ona chce spróbować szczęścia w biznesie i bardzo dobrze. Chce być samodzielna! Studia nie dają gwarancji dobrego startu w dorosłość, wielu bezrobotnych to osoby z wyższym wykształceniem - Leopold (Grzegorz Wons) nieoczekiwanie weźmie stronę pasierbicy.

- Na studiowanie będzie jeszcze czas - doda.

- Błagam, nie mów mi, że ją do tego zachęcałeś! - krzyknie Grażyna.

- Najlepiej takie rzeczy załatwić od razu, z rozpędu. Sama próbowałam studiować, jak już pracowałam i miałam dzieci. Nie udało mi się skończyć tych studiów, bo czasu zabrakło - przypomni mężowi.

Leopold poradzi jej, by... przeczekała. Stwierdzi, że jak tylko Kasia zorientuje się, że większość jej znajomych idzie na studia, też będzie chciała to zrobić.

Czy Grażynka przekona córkę, żeby jeszcze raz przemyślała swą decyzję i nie rezygnowała z dalszej edukacji?