"Klan": Justyna Sieńczyłło i Emilian Kamiński świętowali urodziny swojego teatru
Teatr Kamienica hucznie świętował swoje 5. urodziny. Był tort, kwiaty, wspomnienia i życzenia. Zabytkowa brama teatru przy Alei Solidarności 93 otwarła się szeroko dla licznych gości i przyjaciół Justyny Sieńczyłło, czyli Bogny Jakubowskiej z "Klanu" i Emiliana Kamińskiego, czyli Wojciecha Marszałka z "M jak miłość", którzy od 5 lat są troskliwymi gospodarzami tego miejsca.
- Dziecko nam urosło, ale wciąż wymaga dużo pracy, troski i opieki. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że stworzyliśmy miejsce, które jest czymś więcej niż tylko teatrem. Cieszymy się, że nasza różnorodna działalność jest zauważana i że Państwo u nas gościcie, często pomagacie. Za co z całego serca gorąco dziękujemy - powiedziała Justyna Sieńczyłło.
Emilian Kamiński zaś odebrał, przyznany Teatrowi Kamienica przez marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika, pamiątkowy medal "Pro Mazovia", za wybitne zasługi oraz całokształt działalności na rzecz województwa mazowieckiego.
- Przed wojną Warszawa była miejscem niezwykle energetycznym. Wydaje mi się, że w wolnym kraju, jakim jesteśmy, możemy do tej przedwojennej energii wrócić. Mam nadzieję, że moja Kamienica powolutku staje się taką enklawą warszawskości. Przychodźcie do nas! Jak się wam podoba, zapraszajcie przyjaciół. Jak się wam nie podoba, zapraszajcie wrogów - dziękował i zapraszał Emilian Kamiński.
Na urodzinach w Kamienicy było zdecydowanie więcej przyjaciół. Wśród nich: Anna Korcz i Paweł Pigoń, Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki, Martyna Kliszewska i Jakub Przebindowski, Tadeusz Chudecki, Stefan Friedmann, Irena Karel, Andżelika Piechowiak, Magdalena Wójcik, Przemysław Cypryański, Marta Dąbrowska, Aleksandra Mikołajczyk, Irena Eris i Henryk Orfinger.
Popłynęły urodzinowe życzenia. - Życzę serdecznie Emilianowi i Justynie, którzy są dobrym duchem Kamienicy, żeby ich teatr był coraz większy, miał coraz więcej przyjaciół i premier. Życzę, żeby Kamienica była cudownym, kwitnącym miejscem w Warszawie - życzyła Katarzyna Skrzynecka.
- Na czwarte urodziny mój Jasiek dostanie rower z chorągiewką bez bocznych kółek. A 5-latek daje już sobie doskonale radę sam! Jak widać na załączonym obrazku. Kamienica ma swój klimat, zbiera coraz więcej peanów i splendorów, jest rewelacyjnym miejscem do grania. Właśnie tu gram moją ukochaną "Muchę hiszpańską". Życzę Kamienicy jak najwięcej premier! - powiedziała Anna Korcz.
- Na pewno nie życzyłbym Kamienicy remontu, bo jest w dobrym stanie. Życzę, żeby Emilian jak najdłużej miał taki zapał i energię, bo to przyciąga ludzi, najlepszym dowodem jest dzisiejsza premiera, na którą przyszło mnóstwo przyjaciół Emiliana, Justyny, Kamienicy - życzył Stefan Friedmann.
Najlepszym prezentem urodzinowym, który Kamienica zafundowała sobie i swoim widzom, była premiera sztuki "ZUS czyli Zalotny Uśmiech Słonia" w reżyserii dyrektora Emiliana Kamińskiego, któremu asystowała siostra Dorota Kamińska. Autorem sztuki jest znany dramaturg Michael Cooney, a jej oryginalny tytuł brzmi "Cash on Delivery" czyli "Z rączki do rączki".
Ta komedia z elementami czarnego humoru opowiada o pomysłowym bezrobotnym Eryku Słoniu - tej roli Sambor Czarnota - który uruchomił urzędniczą machinę przyznawania mu różnorodnych zasiłków i nie może się potem z tego wyplątać. Obok Emiliana Kamińskiego, Doroty Kamińskiej i Sambora Czarnoty na scenie wystąpili tego wieczoru: Katarzyna Pakosińska, Krystyna Tkacz, Laura Raab, Paweł Burczyk, Tomasz Gęsikowski, Władysław Grzywna, Paweł Tucholski.