"Klan": Justyna Sieńczyłło dużo śpi i pije kozie mleko. Dlaczego?
Sen, świeże powietrze i zdrowa żywność – oto, co zdaniem Justyny Sieńczyłło, czyli Bogny z „Klanu”, ma największy wpływ na kobiecą urodę.
- Na nic się zdadzą drogie kosmetyki i skomplikowane zabiegi pielęgnacyjne, jeśli kobieta jest zmęczona i niewyspana - twierdzi Justyna Sieńczyłło, dodając, że sen jest najlepszą... kosmetyczką, a zdrowy tryb życia najlepszym "utrwalaczem" urody i młodości.
- Kobieta, która sypia krótko i nieregularnie, a do tego pali papierosy i niewłaściwie się odżywia, nigdy nie będzie wyglądać świeżo i młodo. Zmęczenie zawsze widoczne będzie na jej twarzy - uważa aktorka.
Justyna Sieńczyłło nie pali, nie pije alkoholu, nie je słodyczy, sypia przynajmniej osiem godzin na dobę i dzięki temu nie musi zbyt często odwiedzać kosmetyczki. Właściwie w ogóle nie korzysta z usług gabinetów pielęgnacji urody.
- Na co dzień raczej się nie maluję. Jak dbam o cerę? Stosuję polskie kremy nawilżające i piję dużo koziego mleka, które jest według mnie najlepszym kosmetykiem. Jestem alergikiem i muszę bardzo na siebie uważać. Zawsze myję twarz wodą mineralną - zdradza aktorka.
Justyna Sieńczyłło stara się zawsze wyglądać kobieco. Do jej ulubionych strojów należą kolorowe, lekkie sukienki. Ubiór jest dla niej bardzo ważny, bo - jak twierdzi - to on dodaje kobiecie najwięcej uroku.
- Mam swoje ukochane ciuszki i jestem im wierna. Nowe stroje kupuję właściwie tylko na specjalne okazje. Wybieram najczęściej romantyczne sukienki, bo lubię wyglądać jak... kobieta. Nie przepadam za spodniami, mundurkami z dżinsu, ciężkimi swetrami - mówi.
Justyna Sieńczyłło doskonale wie, że na urodę ogromny wpływ ma także odpowiednia dieta. Aktorka jest świetną kucharką, ale stara się, by przygotowywane przez nią dania spełniały wszystkie wymogi tak zwanej zdrowej żywności.
- Nie jadam tłustych mięs i zawiesistych sosów. W moim menu królują warzywa, owoce i ryby. Całkowicie wykluczyłam z jadłospisu torty, ciastka i inne słodycze. Jeśli mam ochotę na coś słodkiego, sięgam po winogrona lub mandarynki - powiedziała w wywiadzie.
Odtwórczyni roli Bogny w "Klanie" jest jedną z najpiękniejszych polskich aktorek. Ma już 46 lat, ale wciąż wygląda bardzo młodo.
- To zasługa snu i koziego mleka - twierdzi.