"Klan": Jadwiga i Paweł szczęśliwie wrócą ze Szwajcarii
Po udanej kuracji w Zurychu Paweł wróci do domu w szampańskim nastroju. - Z wami świat jest najpiękniejszy - powie na powitanie rodzinie. - I nawet wirusy go nie oszpecą!
Przypomnijmy, że w lutym br. Tomasz Stockinger nagle w ciężkim stanie trafił do Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie. Musiał poddać się operacji na otwartym sercu, która - jak dziś mówi z pełnym przekonaniem - uratowała mu życie. Twórcy "Klanu“ stanęli wówczas w obliczu wprowadzenia natychmiastowych zmian w scenariuszu, bo stało się oczywiste, że związany od samego początku z produkcją aktor nie będzie mógł szybko wrócić na plan. Po zabiegu naprawy zastawki czekała go długa rehabilitacja.
Ponieważ w serialu kilka lat temu u granego przez Tomasza Stockingera Pawła Lubicza lekarze wykryli białaczkę, w scenariuszu pojawił się wątek nawrotu choroby. Tak się złożyło, że jedna ze szwajcarskich klinik rozpoczęła akurat eksperymentalny program leczenia dokładnie tego typu nowotworu. Lubicz zdecydował się wziąć w nim udział.
Wybuch pandemii koronawirusa zbiegł się w czasie z rehabilitacją uwielbianego przez widzów aktora. Gdy po blisko trzech miesiącach przerwy w zdjęciach ekipa serialu wróciła na plan, Tomasz Stockinger był już w pełni sił i gotowy do pracy.
Cała rodzina weźmie udział w przygotowaniach do uroczystego powitania seniora po pobycie w Szwajcarii. Wiga (Dorota Kamińska) zarządzi generalne porządki, do których włączy się nawet junior (Julian Peciak). Z lotniska tatę odbiorą Agnieszka (Paulina Holtz) i Ola (Kaja Paschalska).
Wiga i Ela (Barbara Bursztynowicz) upieką po szarlotce, ulubionym cieście Lubicza. Paweł żwawym krokiem wkroczy na Truskawiecką. - Mam teraz ochotę żyć, spotykać się, rozmawiać - zakomunikuje rodzinie na dzień dobry. - Ta kuracja działa cuda! - oceni szczęśliwa Wiga.