Klan
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 13922
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Klan": Grzegorz Wons boi się... starości

Grzegorz Wons, czyli Leopold Kwapisz z "Klanu", bardzo boi się starości. Twierdzi, że starość to kara za szczęście, które nas kiedyś spotkało.



Choć Grzegorz Wons wkrótce skończy 63 lata, wciąż jest atrakcyjnym i pełnym życiowej energii mężczyzną. Aktor bardzo stara się dbać o siebie, by jak najdłużej cieszyć się dobrą formą, bo nie chce - jak mówi - być na starość ciężarem dla swoich dzieci i wnucząt.

Serialowy Leopold z "Klanu" nie kryje, że starość po prostu go przeraża!

- Kiedy widzisz i czujesz, jak twoje własne ciało odmawia ci posłuszeństwa, to masz prawo mieć wszystkiego dość. Później jest jeszcze gorzej. Aż w końcu dojdziesz do takiego momentu, w którym zorientujesz się, że jeżeli nic cię nie boli z samego rana, to najprawdopodobniej już nie żyjesz - mówi.

Reklama

Grzegorz Wons, pytany, jaki okres swojego życia uważa za najfajniejszy, mówi, że najlepiej czuł się jako czterdziestolatek.

- To najlepszy wiek dla mężczyzny! - twierdzi i dodaje:

- 40-letni facet coś już rozumie, jest w pełni sił... Nigdy wcześniej, ani później nie czułem się tak dobrze!

Grzegorz Wons żartuje, że jest już w takim wieku, kiedy każdy człowiek zaczyna się... sypać.

- Tak musi być, koniec i kropka. Przynajmniej mogę sobie powspominać, że byłem kiedyś fajnym, młodym człowiekiem - powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Świat i Ludzie".

- Starość została bardzo źle "wymyślona". Jest bez wątpienia karą za narodziny. Rodzimy się i cieszymy się siłą młodości, a w pewnym momencie oddalamy się od tego wszystkiego i zaczyna się ta nasza kara za szczęście, które nas kiedyś spotkało - mówi.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Grzegorz Wons
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy