"Klan": Grażynka poczuje się niepotrzebna i wpadnie w depresję?

Grażynka zaproponuje Maćkowi, by po powrocie z Kanady on oraz Martynka zamieszkali z nią i Leopoldem (Grzegorz Wons). Chłopak zdecyduje się jednak wprowadzić do teściowej. Niespodziewanie także Kasia postanowi opuścić rodzinne gniazdo.

- Muszę się do tego przyzwyczaić, że dzieci są już dorosłe i zaczynają własne życie - westchnie Grażynka, gdy Kasia poinformuje ją, że zrezygnowała ze studiów w Warszawie i przenosi się na stałe do Trójmiasta.

- Nie będę cię zatrzymywała. Próbowałam trzy lata temu, kiedy chciałaś iść do liceum w Gdańsku, ale teraz jesteś dorosła i podejmujesz samodzielne decyzje. Rozumiem to  - wyszepcze z trudem powstrzymując łzy.

Córka przypomni jej, że ma Maćka, który przecież - choć mieszka u matki Martynki - codziennie przychodzi do niej na obiad, a i Bożenka (Agnieszka Kaczorowska) często zagląda do domu z Miłoszem (Konrad Darocha) i małą Alą (Natalia Kasprzykowska).

- Teraz będziesz miała spokój - zażartuje.

- Nie sądzę... Spokój jest, jak mam wszystkich blisko - powie Grażyna.

Kasia obieca jej, że będzie często dzwoniła i postara się przyjeżdżać do domu na weekendy.    

Myśl, że zostaje sama z Poldkiem, nie da jednak Grażynce spokoju. Kwapiszowa poczuje, że wraz z dziećmi z jej życia znika radość i szczęście. Wyzna mężowi, iż od dawna wiedziała, że nadejdzie dzień, kiedy Bożenka, Maciek i Kasia pójdą na swoje, ale nie przypuszczała, że tak bardzo to przeżyje.

- Już im nie jestem potrzebna - stwierdzi.

- Nie przesadzaj! Ala wypełni ci czas. A może Bożena postara się o drugie dziecko? - pocieszy ją Kasia.

Tymczasem Czesia (Anna Powierza) zaproponuje ciotce, by w nowym roku szkolnym prowadziła w jej przedszkolu więcej zajęć. Grażynce bardzo spodoba się ten pomysł. Uzna, że tylko dzięki pracy nie wpadnie w depresję i będzie mogła zapomnieć o pustce, która zapanowała w jej domu wraz z wyprowadzką dzieci...