"Klan": Dziś mija 16 lat od debiutu Daniela Zawadzkiego
Dokładnie 16 lat temu - 9 maja 1998 roku - Daniel Zawadzki, czyli Michał Chojnicki z "Klanu", zadebiutował na profesjonalnej scenie. Był jeszcze studentem wrocławskiej PWST, gdy amerykańska reżyserka Marjorie Hayes zaprosiła go do udziału w przedstawieniu "Trzy wysokie kobiety" Edwarda Albee, który przygotowywała w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu.
Jednym w wykładowców Daniela Zawadzkiego w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej we Wrocławiu był Zbigniew Lesień, który jednocześnie kierował wrocławskim Teatrem Współczesnym. To właśnie on jako pierwszy dostrzegł wielki talent młodziutkiego wtedy Daniela i obiecał mu, że po skończeniu studiów dołączy do zespołu Współczesnego.
On także zarekomendował swego studenta amerykańskiej reżyserce Marjorie Hayes - absolwentce Kalifornijskiego Instytutu Sztuki związanej z Teatrem Laboratorium Jerzego Grotowskiego - która zamierzała wystawić we Wrocławiu dramat Edwarda Albee "Trzy wysokie kobiety". Daniel zrobił na niej duże wrażenie, więc bez wahania dała mu niewielką rolę.
Kolejną - tym razem główną - Daniel Zawadzki, wówczas student III roku PWST, zagrał w sztuce "Polowanie na kaczki" Aleksandra Wampiłowa, którą wyreżyserował... Zbigniew Lesień. Wszystko wskazywało na to, że Daniel zostanie jedną z najjaśniejszych gwiazd wrocławskiego Współczesnego...
- Niestety, kiedy skończyłem szkołę, pan Lesień nie był już dyrektorem teatru, a nowy po prostu nie widział mnie w swoim zespole - wspominał serialowy Michał Chojnicki z "Klanu" w wywiadzie.
- Postanowiłem wtedy poszukać pracy w Warszawie i uciekłem z Wrocławia - mówi.
Niemal od razu po przyjeździe do stolicy Daniel Zawadzki dostał ofertę pracy w Teatrze Rampa i z wielką radością ją przyjął.
- Przed warszawską publicznością zadebiutowałem w 1999 roku jedną z trzech głównych ról w spektaklu "Art" Yasminy Rezy. Wspominam ten spektakl z ogromnym sentymentem - opowiada aktor.
Daniel wciąż należy do zespołu Rampy. W tym roku obchodzić będzie jubileusz 15-lecia pracy w tym teatrze. Na deskach Rampy zagrał m.in. w "Życiu na poczekaniu" według wierszy Wisławy Szyborskiej, w "Clownach" i "Sztukmistrzu z Lublina", wciąż można go oglądać w "Mistrzu i Małgorzacie", "Latającym Cyrku Monty Pythona" i musicalach "Tajemniczy ogród", "W pogoni za bajką" i "Pinokio".
- Każdy aktor chce grać w teatrze, albo chociaż na chwilę się w nim zaczepić. Wykonujemy ten zawód, by w końcu - wcześniej czy później - zmierzyć się z rolami teatralnymi. Mam wielkie szczęście, że nie muszę tylko o tym marzyć... - mówi.
Dziś - 9 maja - mija 16 lat od chwili, gdy Daniel Zawadzki po raz pierwszy wystąpił na profesjonalnej scenie.