"Klan": Dr Lubicz chory na białaczkę!
Temat zniknięcia „Klanu“ z ramówki co roku powraca w mediach jak bumerang – mówi Wojciech Niżyński, producent najdłużej emitowanej telenoweli w Polsce. – I jak co roku prace nad serialem trwają pełną parą. Wiosną widzów czekają emocjonujące zwroty akcji, na czele z białaczką Pawła Lubicza (Tomasz Stockinger)!
Wojciech Niżyński powiada, że sytuacja "Klanu“ nie rożni się od położenia innych seriali i w ogóle produkcji telewizyjnych.
- Wszyscy mamy umowy na czas ściśle określony - dodaje producent. - Co roku są one negocjowane i przedłużane. A nasi aktorzy i członkowie ekipy martwią jak wszyscy Polacy, bo przecież nikt nie ma umów dożywotnich na pracę, bo takie nie istnieją. Nie wiem, skąd biorą się pogłoski o zniknięciu "Klanu“ z TVP1.
Może stąd, że aktualnie nie ma nas w serwisie VOD.pl, ale to okoliczności przejściowe, bo lada moment wracamy do sieci.
Takie zapewnienie otrzymaliśmy z TVP. Zatem już wkrótce widzowie będą mogli obejrzeć zaległe i przedpremierowe odcinki w internecie.
Wbrew plotkom, twórcy "Klanu“ mają umowy nie do maja, ale do czerwca. I wbrew plotkom, aktorów nie dotknęły obniżki honorariów.
- A już w kwietniu siadamy z szefami TVP do rozmów na temat kolejnego sezonu - informuje Wojciech Niżyński. - W tej chwili prace nad serialem trwają pełną parą. Bardzo cieszy nas, że mamy bardzo wierną i lojalną widownię. Nowym produkcjom trudno osiągnąć pułap oglądalności na poziomie trzech milionów widzów, a my wciąż mamy tylu fanów po 18 latach emisji! W tym sezonie udaje nam się nawet zwiększać oglądalność w porównaniu do ubiegłego, co w dzisiejszych realiach telewizyjnych naprawdę należy do rzadkości. To nasz wielki sukces.
- Plotki były, są i będą - uważa Wojciech Niżyński. - Ale to chyba dobrze, bo skoro jesteśmy na językach, to znaczy, że "Klan“ niezmiennie od 1997 roku budzi gorące emocje. To przecież nasz cel! Warto też pamiętać, że "Klan“ wypełnia misję TVP, co podkreślają nasi fani. Wystarczy poczytać sobie ich opinie na naszym profilu na Facebooku.
Wiosną widzów "Klanu“ czekają emocjonujące zwroty akcji.
- Uchylę rąbka tajemnicy, że doktor Paweł Lubicz zapadnie na białaczkę - mówi Wojciech Niżyński. - Na razie jednak nie ujawnię szczegółów scenariusza, by nie psuć widzom niespodzianek, a mediom plotkarskim możliwości snucia własnych fantasmagorii.