"Klan": Dorota Kamińska walczy o ochronę środowiska!

- Środowisko naturalne to nasze wspólne dobro, wszyscy za nie odpowiadamy, ale troskę o nie należy zacząć od zmiany własnych przyzwyczajeń - mówi serialowa Wiga z "Klanu".

Dorota Kamińska żartuje, że - choć daleko jej do bycia wojującym ekologiem - codziennie udowadnia swoim zachowaniem, że żyje zgodnie z naturą i robi wszystko, by chronić środowisko.

- Zaczęłam segregować śmieci, zanim zostało to wymuszone przez odpowiednie ustawy, oszczędzam wodę i energię elektryczną. Jeśli sprzątam w kuchni, to wodę mam włączoną tylko wtedy, kiedy muszę coś spłukać. Nie używam górnego światła podczas oglądania telewizji i czytania książek, zamiast oświetlać cały pokój, włączam tylko oświetlenie punktowe - opowiada aktorka.

O tym, jak ważne jest mówienie o ochronie środowiska, Dorota Kamińska przekonuje się co roku podczas urlopu na Mazurach. Jest zapaloną żeglarką i widzi, żeglując własną łódka, ile śmieci wyrzucanych jest przez turystów nad jeziorami i w lasach.

- Trzeba o tym ciągle mówić i uczulać ludzi na ten temat, a wtedy jest szansa, że powoli zaczną zmieniać swoje postępowanie i chronić środowisko. Ludzie wyrzucający śmieci gdzie popadnie, to po prostu barbarzyńcy! - twierdzi.

- Zawsze zwracam uwagę, jeśli zauważę, że ktoś zaśmieca ulicę czy wywozi śmieci do lasu. Jestem zdania, że należy wprowadzić wysokie kary za niszczenie i zaśmiecanie ulic i lasów - mówi.

Dorota Kamińska uważa, że tego, jak chronić środowisko, ludzie powinni uczyć się od najmłodszych lat. Swego czasu postulowała nawet, by jednym z obowiązkowych przedmiotów w szkołach była ekologia.

- Odpowiedni nauczyciel, człowiek z pasją i wiedzą, potrafiłby nawet małym dzieciom wpoić odpowiednie nawyki i nauczyć zasad postępowania w środowisku naturalnym. Ekologia już dawno przecież przestała być tylko... modna, zaczęła się po prostu opłacać - stwierdziła w wywiadzie.