Bożenka (Agnieszka Kaczorowska-Pela) i Miłosz (Konrad Darocha) z trudem wstaną po ciężkiej nocy. Okaże się, że dzieci na zmianę płakały i nikt się nie wyspał. Rozmowa małżonków zejdzie na temat zakupu większego mieszkania.
Kazuń wspomni o propozycji ojca (Krzysztof Janczar). Zamiast męczyć się w klitce jeszcze kilka lat, mogliby już niebawem zamieszkać w przestronnym domu. - Obiecaliśmy sobie, że dorabiamy się sami. Przecież moglibyśmy pieniądze od ojca potraktować jako pożyczkę i z czasem oddać... - przypomni mu żona.
W odpowiedzi Miłosz usłyszy, że dom - owszem, ale nie na łapu-capu.