"Klan": Co się działo z Dorotą Naruszewicz?
W ciągu ośmiu lat po rozstaniu z "Klanem" zupełnie zniknęła z mediów. Zagrała zaledwie parę niewielkich rólek w kilku serialach. Gdzie była, co robiła i dlaczego wraca do show-biznesu?
Dorota Naruszewicz, czyli "pierwsza" Beata z "Klanu" po 14 latach pracy na planie poczuła, że przyszedł czas na nowe wyzwania. Postanowiła odejść z serialu, bo postać, którą grała, po prostu jej się znudziła.
- Straciłam do niej serce - powiedziała tuż po tym, jak podjęła decyzję o pożegnaniu z rolą, która dała jej ogromną popularność. Mam chęć i energię robić coś zupełnie innego. Czuję, że zaczynam drugi etap w moim zawodowym życiu, jakbym się na nowo narodziła - mówiła wówczas aktorka dodając, iż ma nadzieję, że czeka na nią mnóstwo wspaniałych ról w ciekawych produkcjach.
Niestety, prawda okazała się bolesna.
Po odejściu z "Klanu" kariera Naruszewicz niespodziewanie się załamała. Telefon nie dzwonił, nie było nowych propozycji.
Grała wyłącznie epizody - mieliśmy okazję oglądać ją na w "Komisarzu Aleksie", "Galerii", "Hotelu 52", "Na dobre i na złe" oraz "Barwach szczęścia".
W końcu, zniechęcona brakiem zainteresowania ze strony producentów, postanowiła usunąć się w cień i... zająć wychowywaniem córek.
Jednak rola opiekunki domowego ogniska przestała jej wystarczać. Dorota Naruszewicz wraca do show-biznesu.
48-letnia aktorka pojawiła się na gali Telekamer i wyglądała oszałamiająco! Naruszewicz nie ukrywa, że branżowe imprezy traktuje jako sposób na przypomnienie o sobie.
- Bardzo chciałabym zrobić coś w tym zawodzie, czuję niedosyt. To nie jest przypadek, że się tu zjawiłam. Jestem otwarta na propozycje. Czekam - deklaruje aktorka.
Czy uda się jej się odzyskać dawną popularność? Trzymamy kciuki!