"Klan": Brat Krystyny wraca! I obwinia Lubicza o jej śmierć!
Po dłuższej przerwie w życiu Pawła Lubicza (Tomasz Stockinger) pojawi się szwagier Leszek (Artur Dziurman). Z pretensjami, że przyczynił się do śmierci jego siostry Krystyny (Agnieszka Kotulanka)! Poznaj szczegóły!
Ujawniamy, że w 2640. odcinku "Klanu" (emisja w piątek 7 listopada o godz. 17:55 w TVP1) dojdzie do nieoczekiwanego spotkania Pawła ze szwagrem. Gdy Lubicz wezwie pod ELMED taksówkę, ze zdumieniem dojrzy w niej Leszka jako kierowcę.
- Leszek? Od kiedy ty? - zapyta.
- Od września - usłyszy w odpowiedzi. - Ale prawo jazdy mam od 30. Dowiozę, gdzie trzeba, spokojna głowa.
Leszek prosto w oczy zarzuci Pawłowi, że przyczynił się do śmierci jego siostry. Lubicz zacznie się bronić.
- Wierzyłem, że wróci do pełnej sprawności. Poświęciłem wszystkie nasze oszczędności... - powie.
- I zdjąłeś sobie kłopot z głowy! - zaatakuje Leszek. - Zajęli się nią specjaliści za oceanem, a ty byłeś free! Jakby tutaj brakowało lekarzy!
- Nie brakowało. Ale szansa, jaką jej tam dawali, tutaj nie była osiągalna.
- Testowanie leków to nie szansa! - oceni Jakubowski. - To wykorzystywanie człowieka. Chorego! Możliwe, że ten lek komuś kiedyś pomoże, ale na etapie testów... zabił moją siostrę!
- Ile razy mam ci tłumaczyć, że to nie lek! Że podróż, zmiana ciśnienia, osłabienie organizmu po rocznej chorobie... Wszystko to miało znaczenie. Nie sam lek.
- Jak się czyta ulotki dołączane do lekarstw, to niewiele jest takich, które nie mogą zabić - zauważy Leszek. - Na tym pewnie też napiszą, że raz na 100 tysięcy czy ileś tam przypadków może się zdarzyć zejście. Tylko dlaczego akurat Krystyna mała to udowodnić?
- Jesteś winny!
- Powiedz, dlaczego tak cholernie ci zależy, żebym czuł się winny śmierci Krystyny?- zapyta Paweł.
- Bo jesteś winny! - wykrzyczy Leszek. - Nie bezpośrednio, ale gdyby nie twoje pomysły na jej leczenie...
- Gdyby nie bakteria, którą złapała na kongresie w Chorwacji, to leczenie nie byłoby potrzebne. A wiesz dlaczego pojechała na kongres? Bo była świetnym tłumaczem. A wiesz dlaczego nim była? Bo była znakomitym filologiem. Bo chciała być zawsze najlepsza w tym, co robi. Była najlepszą studentką, potem doktorantką, chciała też być jak najlepszą córką dla waszych rodziców. Podczas gdy ty... sam wiesz...
- Nie zapominaj o sobie!
- Co ma piernik do wiatraka? - zapyta zbity z pantałyku Jakubowski.
- Co? Chciała, żeby wasi rodzice mogli być z niej dumni, podczas gdy za ciebie mogli się tylko wstydzić - wytknie Leszkowi Paweł. - Bardzo się starała za was dwoje. Jeśli już chcesz mnie winić, to proszę... masz prawo! Ale nie zapominaj o sobie...