"Klan": Bożenka zatrudni swą biologiczną matkę do opieki nad Alą!
Miłosz (Konrad Darocha) nie będzie zachwycony, gdy Bożenka (Agnieszka Kaczorowska) oznajmi mu, że poprosiła swą biologiczną matkę, by została nianią Ali (Natalia Kasprzykowska). - Nie zgadzam się! - powie żonie wściekły Kazuń.
W 3054. odcinku "Klanu" (emisja w środę 18 stycznia o godzinie 18.00) Miłosz bardzo się zdenerwuje, gdy żona poinformuje go, że poprosiła Jadwigę (Agata Piotrowska-Mastalerz), czyli swą biologiczną matkę, by zaopiekowała się Alą.
- Muszę zrobić badania, do pracy... Ona zostanie z Alą - powie Bożenka mężowi tonem nie znoszącym sprzeciwu.
- Ja się nie zgadzam! Nie możesz zostawić Ali z tą kobietą. To alkoholiczka! - stwierdzi Miłosz.
- Przecież ciebie potrafiła zostawiać samą na kilka dni! Odebrali jej prawa rodzicielskie - przypomni żonie, a gdy Bożena zacznie usprawiedliwiać swą biologiczną matkę, doda, że terapia, którą przeszła Jadwiga, wcale nie świadczy o tym, że wyleczyła się z choroby alkoholowej.
- Dwa lata temu upiła się u nas w mieszkaniu, już zapomniałaś? - zapyta, mając nadzieję, że Bożenka zrezygnuje z pomysłu zatrudnienia Jadwigi.
- Ryzykujesz zdrowiem, może nawet życiem naszego dziecka! - młody Kazuń wysunie argument, który wyda mu nie do podważenia.
Bożenka będzie jednak nieugięta.
- Nie ryzykuję. Czuję to... - powie, a Miłosz uzna, że jego ukochana po prostu oszalała.
- To jest czyste szaleństwo! - stwierdzi.
- O ile dobrze pamiętam, to jutro, od rana do nocy, jesteś w pracy. Chcesz mi radzić, jak mam się zajmować dzieckiem? - wykrzyczy mu Bożenka prosto w twarz.
- A jak coś się stanie? Co wtedy? - Miłosz postanowi chwycić się ostatniej deski ratunku i położy na szali bezpieczeństwo córeczki.
- Wiesz, co się stanie? Przestanę ci mówić o moich sprawach, skoro nie potrafisz uszanować moich decyzji - usłyszy.
Czy Bożenka dopnie swego i jednak zatrudni swą biologiczną matkę w charakterze opiekunki do dziecka?