“Klan": Bożenka i Miłosz w oczekiwaniu na pierwszego potomka!
Miłosz (Konrad Darocha) postanowi osobiście uczestniczyć w porodzie i sfilmować moment narodzin swej córeczki, ale Bożenka (Agnieszka Kaczorowska) kategorycznie się na to nie zgodzi...
W 2991. odcinku “Klanu", czyli pięć tygodni przed wyznaczonym terminem porodu, Bożenka nagle źle się poczuje. Miłosz natychmiast odwiezie żonę do szpitala, gdzie okaże się, iż jego córeczce wcale nie śpieszy się z przyjściem na świat.
- Dziecko stwierdziło, że jeszcze zaczeka - zażartuje przyszły tata, gdy w szpitalnej poczekalni zjawi się Bolek (Krzysztof Janczar).
Grażyna (Małgorzata Ostrowska-Królikowska) dowie się od swej znajomej pielęgniarki, że - choć Bożenka miała w nocy skurcze - to jednak był to fałszywy alarm.
- Zobaczymy, co zadecyduje lekarz - powie.
Położnik potwierdzi, że ze świętowaniem narodzin córki Kazuniowie muszą jeszcze trochę poczekać i najlepiej będzie, jeśli po prostu wrócą do domu.
Miłosz zapowie żonie, że nie pozwoli, by cokolwiek robiła aż do porodu.
- A mnie się wydawało, że lekarz mówił, żebym dużo się ruszała - zaśmieje się Bożenka, ale obieca, że będzie na siebie uważała.
- Może wezmę sobie wolne w pracy? - zaproponuje Kazuń i doda, że nie darowałby sobie, gdyby nie zdążył zawieźć ukochanej do szpitala. - Chciałbym być przy porodzie! - wypali nagle. - Co byś powiedziała, gdybym uwiecznił na taśmie narodziny naszego dziecka? - zapyta, ale Bożenka każe mu wybić to sobie z głowy.
- Zrobisz zdjęcia, jak dziecko będzie umyte i nakarmione - utnie dyskusję. Tymczasem Bolek wpadnie na pomysł, by sprzedać działkę w Woli Tureckiej i kupić synowi i synowej małe, ale rozwojowe mieszkanie...