"Klan": Boreccy pójdą na noże w walce o Małgosię?
Po tym, jak Beata (Magdalena Wójcik) zapowiedziała Jackowi (Tomasz Bednarek) walkę o prawo do opieki na 13-letnią córką Małgosią (Suzanna von Nathusius), Borecki zatrudni prawnika. Szykuje się wojna?
Zdradzamy, że w 2488. odcinku sagi rodu Lubiczów (emisja w środę 14 maja) Jacek spotka się ze swoim adwokatem, by porozmawiać na temat rozwodu i opieki nad Małgosią.
- Z tego, co pan mówił, rozwód miał być formalnością - powie prawnik. - Nie miał pan z żoną żadnego sporu?
- Tak mi się zdawało - odpowie Jacek. - Myślałem, że do niej w końcu dotrze, że dzieci również straciły do niej zaufanie i nie będzie wysuwała absurdalnych roszczeń, ale niedawno rozmawialiśmy i... ona niczego nie zrozumiała! Zapowiedziała, że będzie walczyła o prawo do opieki nad córką!
- Pani Beata jest matką, ma prawo walczyć o dziecko - przypomni adwokat.
- Przecież to absurdalne! - zdenerwuje się Borecki. - Nie interesowała się Małgosią... Zniknęła na dwa lata... Zostawiła nas... Myśleliśmy, że nie żyje! Zafundowała dzieciom taką traumę!
- Panie Jacku, w sprawie rozwodowej sąd ustali trzy rzeczy - zacznie wyliczać prawnik. - Rozstrzygnie władzę rodzicielską, to znaczy komu z państwa przypadnie prawny tytuł opieki nad dzieckiem. I tutaj ma pan spore szanse...
- Szanse? Jak to szanse?! Przecież to oczywiste, jestem opiekunem Małgosi...
- Dla pana, ale nie dla sądu... Następnie określi miejsce pobytu dziecka, a potem ustali sposób i zakres kontaktu z rodzicem, z którym dziecko nie będzie mieszkało. Jak rozumiem córka mieszka z panem...
- Najchętniej domagałbym się zakazu kontaktu Małgosi z Beatą! - stwierdzi Borecki. -Przepraszam... Czy jest możliwe uzyskanie takiego zakazu?
- Teoretycznie tak - usłyszy w odpowiedzi. - Ale w praktyce jest to bardzo trudne. Widzę dwie drogi. Albo należałoby udowodnić, że wpływ matki na córkę może być destrukcyjny i szkodliwy dla dziecka...
W tym momencie Jacek wtrąci, że Beata leczy się psychiatrycznie, a prawnik będzie chciał wiedzieć, co jej konkretnie dolega i czy jest niebezpieczna.
- Jeżeli będzie potrafiła wykazać, że nie, sąd nie będzie miał podstaw wydania zakazu spotykania się z córką - poinformuje prawnik. - A druga droga jest bardzo trudna. To będzie bardzo nieprzyjemne dla pana, dla pana żony... Będziemy musieli spróbować oskarżyć ją o rozpad waszego związku, wyciągać brudy, udowadniać, że pani Beata jest osobą aspołeczną, zdemoralizowaną... Każdy brud, który możemy przykleić, będzie trzeba wyciągnąć. Jest pan na to przygotowany?
Jacek nie będzie umiał odpowiedzieć na to pytanie.
- A pana córka jest na to przygotowana? - zapyta prawnik.
- Małgosia ma dopiero trzynaście lat...
- W myśl artykułu dwieście szesnaście kodeksu postępowania cywilnego sąd może zarządzić przeprowadzenie rozmowy z córką przez biegłego na temat jej opinii - poinformuje rzeczowo mecenas. - Będzie ją pytał o wszystko, co pan powie. Jeżeli pan zechce, możemy walczyć. Ale tak prywatnie, jeżeli zależy panu na córce, to niechże pan spróbuje się dogadać z żoną!
Którą drogę wybierze Jacek Borecki?