"Klan": Bolek i Heniutka chcą cieszyć się życiem... w Afryce!
Po pozbyciu się kurzego biznesu i przeprowadzce do Warszawy Bolek (Krzysztof Janczar) i Heniutka (Małgorzata Sadowska) dojdą do wniosku, że dotąd nie potrafili cieszyć się życiem. Postanowią nadrobić stracony czas... - Wyjeżdżamy do Afryki - oznajmią Miłoszowi (Konrad Darocha).
W 3100. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 w środę 29 marca o godzinie 18.00) Kazuniowie wpadną z wizytą do syna i synowej. Miłosz od razu zorientuje się, że jego rodziców coś gryzie.
- Dużo rozmawialiśmy... - zacznie Heniutka.
- Tak, bardzo dużo! - potwierdzi Bolek i doda, że jego rozmowa z żoną dotyczyła ich wspólnego życia oraz życia Miłosza i Bożenki (Agnieszka Kaczorowska).
Młody Kazuń zainteresuje się tym, do jakich wniosków doprowadziła rodziców wymiana poglądów na temat jego rodziny.
- W zasadzie, jakby nie patrzeć, żyjemy już razem bardzo długo. Z różnymi przygodami... - Heniutka uważnie dobierać będzie słowa.
- Pomagamy wam, jak potrafimy, ale doszliśmy z ojcem do wniosku, że może po tylu latach... Może w końcu... Coś byśmy chcieli zrobić dla nas! - wydusi wreszcie z siebie to, co leżało jej na sercu.
- Postanowiliśmy wyjechać do Afryki! - uzupełni wypowiedź żony Bolek.
Miłosz aż podskoczy z wrażenia, a po chwili wybuchnie śmiechem.
- Tato, zrobiliście wstęp, jakbyście chcieli popełnić samobójstwo, albo co najmniej się rozstać - powie, wciąż zanosząc się od śmiechu.
Bolek spojrzy na syna i odetchnie z ulgą.
- Czyli nie mielibyście nic przeciwko? - zapyta.
- No a Alunia? Jak sobie poradzicie bez nas? - dorzuci swoje trzy grosze Heniutka.
Miłosz spoważnieje i zaczynie udawać, że dopiero teraz zdał sobie sprawę z powagi i grozy sytuacji.
- To jest poważny problem. Alunia będzie cały dzień głodna, w niezmienianych pieluszkach, a wieczorem jej nie domyjemy i zabiorą ją nam do domu dziecka - zakpi z rodziców.
Czy Kazuniowie rzeczywiście myślą o emigracji, czy może po prostu chcą się wybrać do Kenii na urlop? Zdradzamy, że poproszą Grażynkę (Małgorzata Ostrowska-Królikowska), by podczas ich nieobecności pomogła Miłoszowi i Bożence w opiece nad córeczką...