"Klan": Anna Powierza szczerze o rozstaniu z ojcem swej córeczki
Anna Powierza, czyli Czesia Kurzawska z "Klanu", nie kryje, że bycie samotną mamą to ogromne wyzwanie. - Wykonuję sama sto procent obowiązków domowych - mówi aktorka, ale dodaje, że wcale nie narzeka na swój los, bo dla dobra córeczki gotowa jest znieść wszystko!
Kiedy 2 lata temu Anna Powierza urodziła Helenkę, nie przypuszczała, że będzie samotną mamą, a w dodatku zostanie nią zaledwie kilkanaście tygodni po porodzie.
- Nie było wyjścia - mówi o rozstaniu z ojcem swej córeczki.
- W pewnym momencie naszego wspólnego życia po prostu zaczęliśmy się bardzo kłócić. To wszystko odbijało się na Helence. Dlatego postanowiliśmy się rozstać - wyznała w wywiadzie dla jednego z tygodników.
Anna Powierza codziennie na własnej skórze przekonuje się, że samotne macierzyństwo wymaga ogromnej siły i jest wielkim wyzwaniem - zwłaszcza że sama musi zarabiać na utrzymanie siebie i dziecka...
- Tylko ja przynoszę pensję do domu, więc całe życie mojej córki zależy ode mnie i mojej aktywności zawodowej - mówi Ania.
Ostatnio aktorka przeżyła prawdziwy dramat, gdy okazało się, że Helenka nie została przyjęta do żłobka... Na szczęście aktorka może liczyć na pomoc rodziny i przyjaciółek, które czasami prosi, by zaopiekowały się Helenką, gdy jedzie na plan "Klanu".
- Bywają jednak takie momenty, że muszę jechać do pracy, a nie mam niani, ale zawsze jakoś wychodzę na prostą - żartuje Anna Powierza i dodaje, że zdarzyło się, iż zabierała Helenkę na plan serialu.
Gwiazda "Klanu" oczywiście chciałaby spotkać kiedyś mężczyznę, który pokocha i ją, i jej córkę, ale nie szuka miłości na siłę.
- Nie tracę czasu na stanie w oknie i wyczekiwanie na księcia z bajki, bo ten czas wolę przeznaczyć na pracę, ogarnianie rzeczywistości oraz na przyjemności - powiedziała w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie".
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***