"Klan": Anna Powierza o nieuleczalnej chorobie
Anna Powierza była niedawno gościem jednego z programów śniadaniowych. W szczerej rozmowie aktorka opowiedziała o swoich zmaganiach z nieuleczalną chorobą.
Problemy ze zdrowiem odbiły się na jej wyglądzie. W trakcie ciąży przytyła 35 kilogramów. Po urodzenia dziecka miała problem z powrotem do dawnej formy. Mimo diet i ćwiczeń jej waga stała w miejscu.
"To się wiązało z moją ciążą. Ja zaczęłam tyć w ciąży, ale na początku jeszcze myślałam, że to jest okej, bo kobiety tyją w ciąży. Kiedy urodziłam, to ważyłam ponad 100 kilo. To był naprawdę fatalny okres dla mnie, wyglądam strasznie, rozsypuje mi się życie prywatne, ciężko być w super nastroju" - wyznała w programie "Dzień dobry TVN".
Kiedy Anna Powierza dowiedziała się, że cierpi na insulinooporność i ma chorą tarczycę, doszła do wniosku, że jej wysiłki, by schudnąć, są po prostu skazane na niepowodzenie. Postanowiła skonsultować się ze specjalistami, licząc na to, że ci podpowiedzą jej, co robić, by pokonać nadwagę. Po rozmowie z pewnym młodym lekarzem aktorka postanowiła przede wszystkim... zapomnieć o dietach, które stosowała. Kilkanaście miesięcy później ważyła już o 35 kilogramów mniej!
Swoje doświadczenia w walce z nadwagą serialowa Czesia z "Klanu" opisała w książkach "Jak schudnąć, gdy dieta nie działa" oraz "Jak jeść, by nie tyć i nie chorować". Druga książka miała premierę w grudniu 2019 roku. Anna Powierza pisze w niej o swojej nieuleczalnej chorobie, z którą będzie musiała się borykać do końca życia. "Straciłam pracę, nie miałam z czego żyć, musiałam się przeprowadzić. W cztery lata, miesiąc po miesiącu, rozsypywało się całe moje życie. I jeszcze, żebyście nie myśleli, nie jest różowo. Ale póki co, nie przyznam się dlaczego. Może kiedyś, w jakiejś kolejnej książce napiszę Wam, co mnie aktualnie dręczy" - Anna Powierza nigdy nie była tak szczera w wyznaniach, dlaczego znalazła się na dnie i była w zupełnej rozsypce..