"Klan": Alkoholiczka zwyzywa Grażynkę od złodziejki!
Ksiądz Kostek (Sławomir Doliniec) i jego siostra Bożenka (Agnieszka Kaczorowska) za wszelką cenę postanowią wysłać swoją (Agata Piotrowska-Mastalerz) pijącą biologiczną matkę na odwyk. Z tego powodu dojdzie do karczemnej awantury między nimi. Poznaj szczegóły!
- Nigdzie nie pojadę! - zaprotestuje alkoholiczka w 2600. odcinku sagi rodu Lubiczów (emisja w środę 3 września). - Do niczego mi to niepotrzebne!
- Chyba jednak przydałaby się pani pomoc - wtrąci Bożenka.
- Mnie już nic nie pomoże! - stwierdzi biologiczna matka Bożenki i Kostka. - Na mnie się cały świat uwziął. A już najgorzej to chyba pan Bóg... Syna na służbę mi zabrał, córkę...
Kobieta przerwie swój wywód, bo zauważy Grażynę (Małgorzata Ostrowska-Królikowska).
- A ta co tutaj robi? - zapyta.
- Mama? Przywiozła mnie - wyjaśni Bożenka.
- Jaka mama? - zaprotestuje jej biologiczna matka. - Złodziejka!
- Proszę nie obrażać mojej matki - zażąda Bożenka.
- To ja jestem twoją matką! Ja!
W tym momencie Bożena zrobi kilka kroków w stronę Grażyny i obejmie matkę.
- Nie, moja mama stoi tutaj - oznajmi Bożenka.
- Przekabaciła cię! No, co ona ci takiego dała?! Co więcej niż ja?
- Od pani niczego nie dostałam - zauważy Bożenka.
- A życie? To mało?
- Jakie to było życie? Byłam głodna i sama w melinie jakiejś, potem bidul... A gdzie miłość? opieka? To wszystko dostałam gdzie indziej. Nie od pani!
- Jak tak możesz mówić?
- Mamo, uspokój się - poprosi brat Bożenki. - Powinniśmy jechać do ośrodka.
- Nigdzie nie pojadę! Nie zamkniesz mnie tam na siłę! Nie masz prawa...
- Wiem, ale pojedziesz - stwierdzi Konstanty. - Nie mamy wyjścia. Proboszcz powiedział, że albo zaczniesz się leczyć, albo poszuka kogoś na twoje miejsce!
- Niech szuka, a ty mogłeś mnie bronić przed nim! Matką twoją jestem!
- Umawiałem się z nim wcześniej, że możesz tu być pod warunkiem, że nie będziesz piła... - przypomni duchowny.
- Wszyscy chcą się mnie pozbyć.
- Nie pozbyć, tylko pomóc...
W tym samym odcinku Grażyna obejmie Bożenkę i podziękuje jej.
Za co?
- Za to że jesteś moja - odpowie Lubiczowa.