"Klan": Agnieszka założy własną... szkołę jogi?

W 3100. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 w środę 29 marca o godzinie 18.00) Agnieszka zwróci Oli uwagę, że - ćwicząc jogę - powinna zapomnieć o wszystkich problemach i kłopotach. Powie młodszej siostrze, że musi się totalnie zrelaksować i głęboko oddychać, by poczuć, jak krew spływa jej do głowy...

- Energia spływa w okolice głowy, pobudza mózg do aktywności - stwierdzi Agnieszka.

- Chyba wolałabym go wyłączyć, a nie pobudzić - zażartuje Ola i przerwie ćwiczenia.

Okaże się, że Olka bardzo martwi się o Rafała (Marcin Kwaśny), który za bardzo przejmuje się pracą.

- Musisz zaordynować mu jakieś ćwiczenia, bo facet jest ostatnio kłębkiem nerwów - powie.

W tej samej chwili do pokoju wkroczy Janusz. Agnieszka podejdzie do ukochanego i czule pocałuje go na dzień dobry.

- Wszystko się pieprzy! Straciłem kolejnych klientów - wyzna Sokołowski żonie.

- Jemu też przydałby się relaks - słusznie zauważy Ola.

- Jacyś ci nasi faceci stali się nerwowi, nie uważasz? - doda, patrząc w oczy siostrze.

Janusz stwierdzi, że najprawdopodobniej będzie musiał zamknąć działalność, bo konkurencja go wykańcza... Agnieszka pocieszy go, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to ona znajdzie pracę, choć - jak pomyśli, że miałaby wrócić do biura - dostaje z nerwów gęsiej skórki!

- To nie wracaj! Załóż szkołę jogi - powie jej Ola.

- To dobry pomysł - stwierdzi Janusz.

Ola zapewni siostrę, że jest świetną instruktorką i że fajnie się z nią ćwiczy.

- Wynajmiesz salę, dasz ogłoszenia... - poradzi Agnieszce, a ta po chwili namysłu dojdzie do wniosku, że pomysł siostry jest wart przemyślenia.

- Do czegoś takiego trzeba mieć uprawnienia - westchnie.

- Może warto je zrobić, pomyśl o tym - powie żonie Janusz.

Czy Agnieszka zdecyduje się pójść za radą najbliższych i założy własną szkołę jogi?