"Klan": Agata umiera po porodzie!
Stan leżącej w szpitalu Agaty w ciągu kilku godzin bardzo się pogorszy. Lekarze zdecydują się na cesarskie cięcie, by uratować dziecko. Kobieta nie przeżyje operacji...
W noc poprzedzającą wyjazd Jacka (Tomasz Bednarek) i Wilczyńskiej (Laura Łącz) do szpitala w Białymstoku, do którego przed wakacjami trafiła pogrążona w śpiączce Agata (Maria Niklińska), Boreckiemu przyśni się żona z córeczką na rękach...
- Była taka spokojna, szczęśliwa - powie teściowej.
Chwilę później odbierze telefon od lekarza i dowie się, że stan jego ukochanej nagle się pogorszył, więc trzeba szybko przewieźć ją na blok operacyjny i wykonać cesarskie cięcie, by uratować życie jej dziecku.
Po przyjeździe do szpitala Jacek nie zdoła utrzymać nerwów na wodzy. To, że nie będzie na bieżąco informowany o stanie operowanej właśnie Agaty, doprowadzi go na skraj załamania nerwowego.
- Muszę wiedzieć, co się dzieje! - stwierdzi stanowczo na widok zbliżającego się do niego i Gabrieli doktora Rudnickiego (Arkadiusz Wrzesień).
- Robiliśmy wszystko, żeby utrzymać pacjentkę i płód w jak najlepszym stanie, ale... Niestety, organizm nie wytrzymał. Przykro mi, nie udało się jej uratować - powie bliskim lekarz.
- A dziecko? - zapyta Jacek.
Okaże się, że córka Boreckich urodziła się zdrowa i jej życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Jacek zadzwoni do Małgosi (Suzanna von Nathusius), by powiedzieć jej, że ma siostrę i przekazać smutną wiadomość o śmierci Agaty.
Dziewczyna załamie się, ale postanowi zrobić wszystko, by pomóc ojcu w wychowywaniu malutkiej Agatki (Franio Lasota).
Swą pomoc Jackowi zaoferuje też matka (Ewa Kania). Tymczasem Wilczyńska zachowywać się będzie tak, jakby jej córka wciąż żyła...