"Klan": 5. rocznica śmierci Rysia
Jedno z przełomowych wydarzeń w polskich serialach, o którym mówili wszyscy. Ryszard Lubicz (Piotr Cyrwus) odszedł dokładnie 22 lutego 2012 roku, w 2235. odcinku "Klanu". Dziś, z okazji 5. rocznicy jego śmierci, postanowiliśmy przypomnieć, jak do tego doszło. Zdradzamy też, czy jest szansa na to, że Rysiek... powróci!
Kierowała nim potrzeba rozwoju zawodowego oraz głód nowych wyzwań. Dlaczego Piotr Cyrwus, po 15 latach, pożegnał się z "Klanem"?
- Decyzja o rozstaniu z "Klanem" była jedną z najtrudniejszych - o ile nawet nie najtrudniejszą - jakie przyszło mi podjąć w moim zawodowym życiu - zdradził nam Piotr Cyrwus.
- Uznałem jednak, że wszystko, co mogłem dać z siebie Ryszardowi Lubiczowi, już dałem i wszystko, co mogłem od niego dostać, dostałem. Doszedłem do wniosku, że żeby otworzyć nowe drzwi, trzeba zamknąć za sobą stare. Dlatego poprosiłem producentów o definitywne zakończenie wątku Ryszarda Lubicza, a moja prośba została przyjęta ze zrozumieniem, za co jestem niezmiernie wdzięczny panom Pawłowi Karpińskiemu i Wojciechowi Niżyńskiemu - dodał aktor.
Ryszard Lubicz miał zawał serca. Doszło do niego w czasie pracy. A zaczęło się całkiem niewinnie. Podczas remontowania domu jednego z klientów Ryszarda rozbolała głowa. Przyjaciel Mariusz (Mariusz Krzemiński) przyniósł mu proszek przeciwbólowy.
Do tragedii doszło zaraz po wyjściu Mariusza. Nieprzytomnego Lubicza znalazł właściciel remontowanego mieszkania i szybko zawiadomił pogotowie. Dzięki jego interwencji Ryszard błyskawicznie trafił do szpitala i został poddany zabiegowi udrożnienia tętnicy. Operacja się udała, jednak Rysiek nie oszukał przeznaczenia...
Do śmierci Lubicza doszło w 2235. odcinku "Klanu". Pacjenci z jego sali wybrali się do barku, a on sam zdecydował się wziąć prysznic. Po drodze, na korytarzu, spotkał podejrzaną parę młodych ludzi.
Gdy wracał z łazienki, kobieta próbowała go powstrzymać przed wejściem do sali. W tym czasie jej wspólnik zajmował się plądrowaniem szafek. Rysiek złapał go na gorącym uczynku kradzieży. Nie namyślając się długo, rzucił się na napastnika. Uciekający złodziej popchnął Ryszarda na podłogę. Niestety, Lubicz już się z niej nie podniósł...
Choć od pożegnania bohatera minęło już 5 lat, dla wielu osób Piotr Cyrwus nadal pozostaje Rysiem z "Kanu".
- To jest też znak czasu. Pewna dziennikarka kiedyś, jak powiedziałem, że może już Pani przestanie używać Ryśka z "Klanu", tylko Piotr Cyrwus, powiedziała: "panie Piotrze, wiem, ale mam wtedy więcej kliknięć" - mówi Piotr Cyrwus agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Czy nowe pole pozwalają mu choć na chwilę odkleić się od łatki, która do niego przylgnęła?
Co jakiś czas w mediach pojawia się informacja o powrocie Piotra Cyrwusa do "Klanu". Czyżby aktor zatęsknił za serialem?
- Nie ja tęskniłem, tylko widzowie. Wciąż mnie pytali, kiedy wrócę. W "Klanie" zostawiłem sobie furtkę, ale kontrakt, który teraz podpisałem, daje mi dużo swobody i różne możliwości - czytamy w wywiadzie dla magazynu "TeleMax".
Co na temat wskrzeszenia Lubicza myśli produkcja?
- Niesłabnące zainteresowanie mediów powrotem Piotra Cyrwusa do sagi rodu Lubiczów bardzo nas cieszy, bo tylko potwierdza, że "Klan" niezmiennie pozostaje wysoko cenioną marką na rynku i - jak to nazywają dziennikarze z portali internetowych - świetnie się "klika". Od śmierci nieodżałowanego Ryszarda Lubicza, jednej z najbardziej kultowych postaci w historii polskich seriali, mija właśnie pięć lat. Pożegnanie śp. Ryśka niewątpliwie należało do najistotniejszych wydarzeń w naszym serialu. Mimo upływu czasu, pozostajemy w bardzo dobrych stosunkach z grającym go Piotrem Cyrwusem i cieszymy się z jego wszystkich sukcesów zawodowych. Jedno jest pewne Ryszard Lubicz umarł i już nie wróci do świata żywych. A czy możliwy jest powrót Piotra Cyrwusa to "Klanu"? To świetny aktor, więc wszystko jest możliwe - zdradziła Anna Wiejowska.