Jako dziecko podglądał swoją ciotkę!
Marcin Kwaśny, czyli Rafał Woźniacki z "Klanu", przyznał niedawno w wywiadzie, że w dzieciństwie był zafascynowany swoją... ciotką. Była pierwszą kobietą, którą zobaczył bez ubrania!
Marcin Kwaśny nie kryje, że kobiety towarzyszą mu od najmłodszych lat. Jako dziecko mieszkał pod jednym dachem z mamą, jej siostrą i babcią. Często odwiedzały ich kuzynki i ciotki, których Marcin miał całe mnóstwo, bo jego prababcia była matką osiemnaściorga dzieci, więc rodzina była naprawdę duża!
- Byłem przez kobiety rozpieszczany. To one objaśniały mi świat, nauczyły ogromnego szacunku do płci pięknej, ukształtowały mnie - wyznał Marcin w wywiadzie.
Serialowy Rafał Woźniacki z "Klanu" przyznaje się też do tego, że jako brzdąc był pod wielkim wrażeniem jednej ze swoich ciotek. Fascynowała go tak bardzo, że nie mógł się powstrzymać przed... podglądaniem jej w czasie, gdy się kąpała!
- Przyjechała do nas w odwiedziny. Chciała się wykąpać, a akurat zepsuła się nam klamka w łazience... Byłem bardzo ciekawy, jak ciocia wygląda w pełnej krasie, więc podglądałem ją namiętnie - wspomina Marcin.
Aktor pamięta też, jak inna kuzynka objaśniała mu, skąd się biorą dzieci i na czym tak naprawdę polegają miłosne uniesienia między kobietą i mężczyzną.
- Miałem wtedy pięć lat. Dzięki cioci Elżbiecie, która wszystko objaśniła mi delikatnie na przykładzie Adama i Ewy, nie byłem skażony obscenicznymi opowieściami dzieciaków z podwórka - mówi Marcin Kwaśny.
Marcin, dzięki mądrości pań, w otoczeniu których się wychowywał, już dawno zrozumiał, że życie bez kobiet byłoby po prostu nie do zniesienia.
- Wiem też, że za każdym sukcesem mężczyzny stoi zwykle mądra kobieta, która wie, że facet musi zdobywać... I nie chodzi tu o zdobywanie innych kobiet, ale o prestiż zawodowy, nowe umiejętności czy życiową przestrzeń - powiedział w wywiadzie.