Jacek Borkowski żegna się z "Klanem" i telewizją Jacka Kurskiego? Mamy komentarz aktora!
Plotki sugerujące, że po Nowym Roku Jacek Borkowski chce pożegnać się z rolą Piotra Rafalskiego w "Klanie" i - co za tym idzie - z telewizją kierowaną przez Jacka Kurskiego, wywołały prawdziwą burzę w sieci. - "Klanu" opuszczać nie zamierzam - twierdzi aktor.
Wszystko zaczęło się od publikacji zdjęć Jacka Borkowskiego w towarzystwie... Barbary Kurdej-Szatan wykonanych na planie serialu "W rytmie serca". Fakt, że aktor przyjął zaproszenie do zagrania gościnnego epizodu w jednym z odcinków 5. sezonu produkcji Telewizji Polsat, tabloidy wykorzystały, by obwieścić całej Polsce, że Jacek Borkowski zdradził TVP i - po 22 latach wcielania się w Piotra Rafalskiego - żegna się z "Klanem". Na reakcję oskarżonego o zdradę gwiazdora nie trzeba było długo czekać...
- Dla mnie to informacja typu "grom z jasnego nieba". Nie znam źródeł tych spekulacji, ale "Klanu" opuszczać nie zamierzam - stwierdził we wpisie na Facebooku.
Post aktora skomentowało mnóstwo osób, a wśród nich córka Jacka Borkowskiego - Karolina Borkowska, czyli niezapomniana Agnieszka Walicka z "Na dobre i na złe".
- Sezon ogórkowy to o czymś pisać trzeba - stwierdziła.
- "Klan" bez Piotra Rafalskiego to jak "Przeminęło z wiatrem" bez Rhetta... Nie ma takiej opcji! - napisała jedna z fanek najdłużej emitowanej polskiej telenoweli.
- Bez Ciebie nie ma "Klanu". Panie by się zapłakały - dodał ktoś inny.
Przypomnijmy, że przygoda 60-letniego Jacka Borkowskiego z "Klanem" trwa od 1997 roku, czyli od początku istnienia serialu. Od tamtej pory aktor wiele razy grał w innych produkcjach i nikt nigdy nie wnioskował z tego, że rezygnuje z roli Rafalskiego.
Widzieliśmy go w serialach TVN (jako Mariusza Pęczka w "Na Wspólnej" oraz w gościnnych epizodach w "Kasi i Tomku" i "Kryminalnych"), Polsatu (jako mecenasa Zabrzyckiego w "Pierwszej miłości" oraz w kilku odcinkach "Świata według Kiepskich" i "Powiedz tak!") i TV Puls (jako Stanisława Zbierskiego w "Lekarzach na start").
Zagrał też w kilkunastu serialach wyprodukowanych na zlecenie Telewizji Publicznej - mieliśmy okazję oglądać go m.in. w "Komisarzu Aleksie", "Na dobre i na złe" i "Ojcu Mateuszu". Ale - jak sam mówi - to "Klan" zajmuje w jego sercu miejsce szczególne.
- Ekipa serialu jest moją drugą rodziną - powiedział kiedyś.
- Gdybym teraz odszedł z "Klanu", to byłaby... rodzinna zdrada - twierdzi.
Ciekawostką jest, że plotki o rzekomym porzuceniu przez Jacka Borkowskiego roli w sztandarowej telenoweli emitowanej na jednej z głównych anten telewizji zarządzanej przez Jacka Kurskiego, pojawiły się w sieci na kilka dni przed premierą 63. odcinka "W rytmie serca", w którym aktor zagrał u boku skonfliktowanej z szefem TVP Barbary Kurdej-Szatan.
Na szczęście Jacka Borkowskiego wciąż oglądać będziemy w "Klanie", a Jacek Kurski z pewnością wybaczy mu jednorazowy skok w bok...