Dżentelmen nieco... zagubiony w życiu

Tomasz Stockinger śmieje się, że chciałby być stuprocentowym dżentelmenem. Stara się zawsze zachowywać wobec kobiet nienagannie i z klasą. Mówi, że tego właśnie nauczył go ojciec - niezapomniany aktor Andrzej Stockinger.

- Jestem trochę zagubiony w życiu - twierdzi Tomasz Stockinger, tłumacząc, że nie zawsze wie, co się dzieje w polityce czy gospodarce, ale zawsze pamięta, by podać kobiecie płaszcz, przepuścić ją w drzwiach, podsunąć krzesło.

- Mam to po prostu w genach - mówi.

Serialowy doktor Lubicz nie może się pogodzić z tym, że młode pokolenie żyje dziś tylko chwilą i zapomina, co w życiu jest tak naprawdę najważniejsze.

- Boję się rozpędzonego świata nastawionego na chwilowe przyjemnostki. Nie podoba mi się świat, w którym trzeba szpanować i przywdziewać maski, żeby... przetrwać - wyznaje.

Tomasz Stockinger, jak na dżentelmena przystało, stara się zawsze walczyć z przejawami agresji wobec innych ludzi. A, niestety, spotyka się z nimi dość często.

- Niektórzy brak umiejętności, talentu czy pracy, zastępują taką agresywną postawą. Walczą, zdobywają za wszelką cenę zupełnie nie licząc się z innymi.

A co tymczasem dzieje się w "Klanie"? Możesz to sprawdzić zaglądając do naszej bazy opisów odcinków!