Dwie pasje równocześnie
Edyta Herbuś, czyli Marta Orłowska z "Klanu", inwestuje w siebie, kształci swoje talenty. Ale nie chce wybierać pomiędzy aktorstwem, a tańcem.
Edyta Herbuś uczęszczała na kursy aktorskie w Londynie i Rzymie, a także na odbywające się w Los Angeles warsztaty ze znanym nauczycielem, Bernardem Hillerem.
Czy, występująca ostatnio w "Klanie", młoda aktorka, zarazem doświadczona tancerka chce zrezygnować z tańca? Edyta Herbuś w jednym z wywiadów zaprzecza takim plotkom.
- Nie widzę takiej potrzeby. Myślę, że te zawody są spójne. Fantastycznie jest mieć te dwie pasje jednocześnie. Nigdy sobie żadnej z nich nie odpuszczę - tłumaczyła.
Równocześnie przyznaje, że aktorstwo to dla niej duże wyzwanie i wiele robi, by podnieść swoje umiejętności w tej dziedzinie.
- Cały czas obserwuję świetnych aktorów. Oglądam filmy z zupełnie innej strony. Zamiast śledzić fabułę, patrzę jak grają aktorzy. Buduję sobie w głowie od razu jak ja bym zagrała daną scenę, analizuję ją - przyznała.
Także z tego powodu Herbuś wybiera się w tym roku na Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
- Chcę zobaczyć najlepsze nowości polskiej kinematografii. Spodziewam się wiele dobrego w tym roku. Muszę nadrobić zaległości, ponieważ praca zawodowa nie pozwala mi na systematyczne śledzenie tych filmów, które chciałabym zobaczyć - powiedziała w rozmowie z Dominką Gwint, Edyta Herbuś.
Myślicie, że Edyta gra coraz lepiej? Zapraszamy was do dyskusji na forum "Klanu"!