"Czuję się spełniona!"
Gdyby Paulina Holtz przez przypadek nie trafiła na casting do "Klanu", prawdopodobnie w ogóle nie zostałaby aktorką!
- W serialu zaczynałam jako dwudziestolatka, która nie miała konkretnych planów na przyszłość - przyznaje otwarcie Paulina Holtz, czyli serialowa Agnieszka Lubicz.
- Nie wiedziałam, czy nadaję się do zawodu aktorki. Przerażało mnie, że podpisałam umowę na dwa lata i że mogę sobie nie poradzić. Na szczęście okazało się, że granie sprawiało mi mnóstwo frajdy. Zdecydowałam się pójść do szkoły aktorskiej. "Klan" otworzył mi więc oczy na wiele spraw. Przede wszystkim pozwolił uwierzyć w siebie - dzięki niemu miałam szansę spróbować swoich sił na deskach teatru.
Serial zapewnił aktorce nie tylko wielką popularność, ale także wysoki komfort życia, czego bynajmniej sama nie ukrywa.
- Do dziś mogę pozwolić sobie na granie w teatrze, czasami także offowym, bo mnie na to po prostu stać finansowo - przyznaje.
- Nie muszę przyjmować tylko tych propozycji, które są dobrze płatne, lecz takie, które sprawiają mi mnóstwo satysfakcji.
Podczas 13 lat grania w serialu wiele zmieniło się w jej prywatnym życiu.
- Mam wspaniałą rodzinę - cieszy się Paulina Holtz.
- Uczestniczę w wielu różnych projektach - i to nie tylko związanych z moim zawodem. Cały czas spotykam na swojej drodze wspaniałych ludzi. Czuję się wewnętrznie spełniona. Wydaje mi się, że jestem dużo fajniejszą osobą - pozytywniej nastawioną do życia, częściej się uśmiecham i mam więcej luzu.
Serialowy konkurs! Zrób trzy kroki i sięgnij po nagrody: 4GB MP3 plus serialowy pakiet płyt DVD! KLIKNIJ! >>>