Co kryło się za uśmiechem cioci Stasi z "Klanu"? Poznaj prawdziwą historię Kazimiery Utraty
Zadebiutowała u Andrzeja Wajdy, wystąpiła w pierwszym polskim serialu telewizyjnym "Barbara i Jan", potem można było ją oglądać w "Czterdziestolatku", "Domu" czy "Bożej podszewce". Jednak widzowie najbardziej polubili ją za rolę cioci Stasi w "Klanie".
To ona jako pierwsza śpiewała słynnych "Okularników" z tekstem Agnieszki Osieckiej - za jej wykonanie na I Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1963 roku dostała wyróżnienie. Kazimiera Utrata najpierw marzyła o śpiewaniu i rozwijała karierę wokalną, aktorstwo przyszło później.
Urodziła się 5 lipca 1932 roku w Warszawie. Karierę rozpoczęła w Studenckim Teatrze Satyryków (STS). Była wtedy studentką na Uniwersytecie Warszawskim. Tam podczas jednego z występów zauważył ją Aleksander Bardini.
"Namawiał mnie, żebym przeniosła się do szkoły teatralnej, ale ja chciałam skończyć studia, które zaczęłam. Po jakimś czasie zdałam egzaminy eksternistyczne i zostałam zaangażowana do Teatru Polskiego" - opowiadała w jednym z programów telewizyjnych.
Zadebiutowała w "Lotnej" Andrzeja Wajdy i potem jeszcze kilkukrotnie zagrała w jego filmach, m.in. we "Wszystko na sprzedaż" i "Polowaniu na muchy". Grała w filmach Krzysztofa Zanussiego, Agnieszki Holland, Jana Rybkowskiego, Stanisława Różewicza i Stanisława Barei. Stworzyła też mnóstwo wielkich kreacji teatralnych.
Wystąpiła m.in. w pierwszym odcinku pierwszego polskiego serialu telewizyjnego "Barbara i Jan", potem można było ją oglądać w "Czterdziestolatku", "Domu", "Dyrektorach", "Bożej podszewce", "Zmiennikach".
Dla milionów widzów Kazimiera Utrata była przede wszystkim ciepłą, troskliwą panią Stanisławą z "Klanu". Ciocię Stasię, Polkę, która wróciła do kraju z zesłania do Kazachstanu, poznaliśmy podczas jednej z wigilii zorganizowanych przez Elżbietę (Barbara Bursztynowicz) i Jerzego Chojnickich (Andrzej Grabarczyk).
"Miałam wielką tremę, gdy po raz pierwszy stanęłam na planie, bo przecież byłam nowa. Weszłam do serialu w momencie, kiedy pozostali aktorzy grali w nim już od dwóch lat" - wspominała aktorka.
Kazimiera Utrata od razu podbiła serca fanów serialu. Miała grać panią Stanisławę tylko przez trzy miesiące, a została na stałe. Przez 18 lat była jedną z najbardziej lubianych bohaterek sagi rodu Lubiczów.
Jej życie prywatne początkowo układało się równie szczęśliwie, ale tragiczny wypadek, w którym zginął jej mąż, zaważył na całej karierze aktorki.
Spotkali się w Studenckim Teatrze Satyryków. Kazimiera Utrata występowała na scenie, a Marek Lusztig był kompozytorem, który współpracował z STS-em jako akompaniator. Zadebiutowali razem w pierwszym spektaklu STS-u "To idzie młodość", którego premiera odbyła się 2 maja 1954 roku. Od tamtej pory stali się nierozłączni.
Na ślub zdecydowali się pięć lat później. W tym samym 1959 roku urodziła się ich córka Kasia. Byli szczęśliwi. Kazimiera Utrata spełniała się jako aktorka, Marek Lusztig komponował piosenki oraz muzykę do programów telewizyjnych i przedstawień teatralnych, był stałym współpracownikiem "Polskiej Kroniki Filmowej".
Po występie na festiwalu w Opolu, z którego w 1963 roku Kazimiera Utrata wróciła z nagrodą, zaproponowano jej karierę piosenkarki. Chciano jednak, by zmieniła nazwisko (posługiwała się wtedy dwuczłonowym nazwiskiem Utrata-Lusztig). Aktorka odmówiła i wkrótce potem razem z mężem i kilkuletnią córką wyjechała do Szwecji, gdzie Marek Lusztig dostał propozycję pracy.
Kazimiera Utrata często przyjeżdżała do Polski - grała wciąż w filmach i serialach. 10 maja 1972 roku, kiedy była na planie "Szklanej kuli" Stanisława Różewicza, dowiedziała się, że Marek Lusztig miał wypadek samochodowy w Szwecji i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Oboje mieli wtedy po 40 lat.
Po pogrzebie męża na pewien czas aktorka zrezygnowała z kariery, by zająć się córką. Pracowała w Szwecji i Stanach Zjednoczonych. Dopiero gdy córka założyła własną rodzinę i została na stałe w Szwecji, wróciła do pracy i zagrała w wielu polskich filmach i serialach. Nigdy nie związała się już z innym mężczyzną.
W 1997 roku dołączyła do obsady serialu "Klan", z którym związana była aż do śmierci.
Kazimiera Utrata zmarła 12 sierpnia 2018 roku. Pochowano ją u boku męża na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim. "'Klan' bez cioci Stasi nie będzie już taki sam" - pisali zasmuceni fani sagi rodu Lubiczów na Facebooku, żegnając Kazimierę Utratę.